hehe
szkoda, ze polonez z '89 roku, tak to moze by cos z tego wyszlo
Offline
moze różowa pantera ?
taki dowcip swiateczny Ci pan mechanik zrobi
Offline
Modern-Father
wieprz napisał:
a mój rozebrany klamoty u lakiernika ma być czarny kameleon . zobaczymy co z tego będzie .
A w jaki będzie się łamał tek kolorek?
Offline
Użytkownik
chlopaki oo i dziewczyny ...
czytałem w jakims artykule jeżeli niebedzie moto przepalane aby wymienic olej . Proponowali nawet najtanszy mineralny. Czyli moge kupic np.najtanszy mineralny samochodowy na czas postoju ??
Oczywiscie przed pierwszym odpaleniem na wiosne znów wymiana na taki jak jeżdze.
Ostatnio edytowany przez mateuszzory (2008-10-23 14:36:00)
Offline
Modern-Father
A jak odpalisz po zimie to się wszystko zważy pozatyka kanały i dopiero będzie wesoło
Jak już chcesz cudować to wymień na najtańszy półsyntetyk(zalecam motocyklowy) przepłucz silnik(niech pochodzi chwile) i go tak zostaw na zimę na wiosnę zwalasz olej zalewasz to co masz zamiar i wszystko jest cacy.
Offline
Godfather
Chyba szkoda kasy, nie sądzicie?
Offline
mateuszzory napisał:
chlopaki oo i dziewczyny ...
czytałem w jakims artykule jeżeli niebedzie moto przepalane aby wymienic olej . Proponowali nawet najtanszy mineralny. Czyli moge kupic np.najtanszy mineralny samochodowy na czas postoju ??
Oczywiscie przed pierwszym odpaleniem na wiosne znów wymiana na taki jak jeżdze.
ja bym chyba wolal go przepalac raz na tydzien niz wymieniac 2x olej jezeli ma dac taki sam efekt....
Offline
Użytkownik
Jest kilka szkół i każda ma swoje racje. Ja zostawiam stary olej. Potem go od razu wymieniam i dopiero odpalam. Argumenty żeby wymieniać przed zimą do mnie nie przemawiają, stawiam tu na teorię spiskową. Koncerny lobbują na rzecz tego sposobu zimowania aby sprzedać więcej oleju.
Offline
Ojciec Moderator - Naczelny Baner PBC
Opinie co do zmiany oleju są oczywiście podzielone. Gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania
Myślę tak, w przepracowanym oleju pływa pełno badziewia. Jak motocykl przez zimę z tym postoi, to z tej zawiesiny cały ten syf się wytrąci i gdzieś się w silniku odłoży. Ja wolałbym zaraz po sezonie to wszystko spuścić, póki to jeszcze pływa w oleju, a nie gdzieś osiada i nalać świeżutkiego oleju do silnika.
Może przykład banalny, ale to zboczenie zawodowe Po umyciu motocykla w wiadrze jest brudna woda - właściwie taka zawiesina. Zaraz po umyciu zamieszam wiadrem i wylewam. Lekko przepłuczę wodą i wiaderko czyste. Raz zostawiłem wiadro z brudną wodą w garażu, bo coś mi wyskoczyło, zamknąłem garaż, a o wiaderku przypomniałem sobie po kilku dniach
Tragedia, mimo wylania zawartości, musiałem wydrapać brud ze środka, bo przywarło do wiadra. Jak sobie pomyślę, że stary olej miałby mi zalegać w ukochanym Bandziorze, to mam ochotę nawet teraz iść go zmienić.
Pozdrawiam, Krzysztof
Offline
mozna tez go odpalac co tydzien czy dwa.... bo przeciez nawet w sezonie moze sie komus zdarzyć ze np. moto bedzie stalo z 2 tyg czy nawet miesiac (!!!!!) i co ma teraz przed kazda taka sytuacja olej wymieniac ? a zjawisko osiadania przy pomocy grawitacji nie trwa 2-3 tyg tylko pare h i wszystko ciezsze leci na dol
Offline
Shadow napisał:
mozna tez go odpalac co tydzien czy dwa.... bo przeciez nawet w sezonie moze sie komus zdarzyć ze np. moto bedzie stalo z 2 tyg czy nawet miesiac (!!!!!) i co ma teraz przed kazda taka sytuacja olej wymieniac ?
a zjawisko osiadania przy pomocy grawitacji nie trwa 2-3 tyg tylko pare h i wszystko ciezsze leci na dol
że poleci na dół od razu to chyba wszyscy wiedzą, ale po jakim czasie się przykleji do podłoża? Przeczytaj jeszcze raz text o wiaderku
Offline