Moja propozycja na jednodniówkę:
1 Suchahttp://www.sucha.podlasie.pl/pl/museum.html
2 Liw http://www.liw-zamek.pl/index.php?page=tresc&id=8&t=d
3 Drohiczyn http://www.drohiczyn.pl/index.php?id=25&n_id=44
3 Siedlce http://www.siedlce.pl/turystyka/atrakcj … tyczne.php
Trasa przelotowa na cały dzień, ale można wybrać się do Liwu w czasie trwania turnieju rycerskiego lub Gryf Party.
Offline
DerikGSF napisał:
... ale można wybrać się do Liwu w czasie trwania turnieju rycerskiego lub Gryf Party.
Byłem w ubiegłym roku w Liwie.
Zamek fajny, ale na Gryf Party podobało mi się tak średnio.
Ale ja to już taki dziwny jestem.
A skoro jesteśmy w Twoich okolicach, to polecam Grabarkę i Mielnik n. Bugiem.
To prawie i moja okolica.
Offline
a ja bym proponowal ogolna traske po polsce ale.Wszyscy motorkami (nie koniecznie banditkami bopewnie ikoledzy na innych sprzetach tez by sie pisali ). jedna osoba samochodem (zzutka na wache ) z tobolami typu namioty itp . rozbijac sie na dziko i na spontanie tam gdzie sie nam podoba
(ognisko balecik kimanko) i znowu w trase i tak ile bedzie sie nam podobalo
Offline
radekb napisał:
No i proszę.
Wystarczyło trochę poszturchać i od razu posypały się ciekawe propozycje.
Prosimy o więcej.
To jeszcze może ja coś od siebie dodam, tym razem z Suwalszczyzny:
- droga nr 651 z Sejn przez Szypliszki, Wiżajny, Żytkiejmy do Gołdapii
- Smolniki z fajną platformą widokową (widok na 5 jezior)
- Góra Cisowa w Gulbieniszkach
- i w ogóle Suwalszczyzna i Sejneńszczyzna
pod sejnami mam dzialeczke nad jeziorem pomysl na jeden przystanek
Offline
Modern-Father
wrc12 napisał:
a ja bym proponowal ogolna traske po polsce ale.Wszyscy motorkami (nie koniecznie banditkami bopewnie ikoledzy na innych sprzetach tez by sie pisali ). jedna osoba samochodem (zzutka na wache ) z tobolami typu namioty itp . rozbijac sie na dziko i na spontanie tam gdzie sie nam podoba
(ognisko balecik kimanko) i znowu w trase i tak ile bedzie sie nam podobalo
Pomysł fajny ale już to przerabiałem.
Ja byłem ten z samochodem który wiózł toboły.W drodze powrotnej do wawy zabrakło mi wachy.Myślicie że ktoś się zrzucił.Zapomnijcie.Podobno nikt nie miał już kasy.W momencie kiedy zacząłem wywalać ich klamoty z samochodu.Jeden z nich spuścił paliwo z motocykla i sie podzielił do wawy starczyło.
Więc nigdy więcej takich układów.
Offline
wrc12 napisał:
pod sejnami mam dzialeczke nad jeziorem pomysl na jeden przystanek
Super, ja działki nie mam, ale kilka razy w sezonie jeżdżę w tamte strony.
Łukasz, a gdzie konkretnie masz tę działkę?
Tomek napisał:
Więc nigdy więcej takich układów.
Co prawda aż tak przykrych doświadczeń nie miałem, ale też nie lubię jeździć w dużej grupie.
Wiecie jak wygląda tankowanie 10-15 motocykli na stacji z 2 dystrybutorami? I ile trwa?
Wg mnie najlepiej jest, jak jadą 3, góra 5 motocykli. Bez żadnych samochodów.
Offline
to jezdzij sobie sam !
Offline
Godfather
Radek może i są tam jakieś problemy na trasie ale jaka frajda jak przejeżdżasz przez wieś w 20 motocykli np. (do tego takich samych) i dzieciaki wyskakują na ulicę i się gapią. Ogólnie chyba fajnie grupą będzie.
Offline
Modern-Father
Same motocykle jak najbardziej
Offline
Użytkownik
jaka frajda jak przejeżdżasz przez wieś w 20 motocykli np. (do tego takich samych) i dzieciaki wyskakują na ulicę i się gapią
kobiety płaczą, panny na wydaniu biegną za motocyklami, psy przestają szczekać, kury na ten moment przestają znosić jaja ...
sorki ale zajefajny kawałek i nie mogłem się powstrzymać, aby czegoś nie dopisać.
Myślicie że ktoś się zrzucił.Zapomnijcie.Podobno nikt nie miał już kasy.W momencie kiedy zacząłem wywalać ich klamoty z samochodu.Jeden z nich spuścił paliwo z motocykla i sie podzielił do wawy starczyło.
fajni koledzy
Offline
marcin napisał:
...kobiety płaczą, panny na wydaniu biegną za motocyklami, psy przestają szczekać, kury na ten moment przestają znosić jaja ...
... a krowy dają od razu jogurt.
Jasne, fajnie tak przejechać przez wieś. Albo i kilka wsi.
Ale jeździć tak przez tydzień?
Może i fajnie? Z Bandziorami nie jeździłem.
Tak właściwie, jedyny Bandzior, którego dokładnie kiedykolwiek obejrzałem, to mój Bandzior.
Dlatego już nie mogę się doczekać naszego spotkania.
Offline
Użytkownik
No dużą grupą fajny klimat może być ale przede wszystkim nie wiem czy taka znów duża grupa da rady wziąć razem kilka dni wolnych... u mnie przynajmniej z urlopem ciężko a tym bardziej wtedy kiedy chce, może bez tragedii ale dużo zachodu. Chyba że weekend plus ze dwa dni z tygodnia to da radę. Chociaż zbieram wolne na przed i po ślubie, to coś tam może mi zostanie.
Tomek, swoją drogą to faktycznie "fajni" koledzy...
Offline