Jakby ktoś z Wrocławia miał zamiar w najbliższym czasie robic na własną ręke regulacje zaworow to bardzo chetnie bym potowazyszył... Choćby jako obserwator. Nigdy za wiele nowych doświadczeń.
Offline
Użytkownik
Również regulowałem i sobie poradziłem
Poszło bez większych trudności - uwinąłem się w dwie godziny.
Przeczytanie artykułu dodaje odwagi.
Kolejna czynność serwisowa którą zrobiłem sam (po wymianie łożysk główki ramy oraz uszczelniaczy zawieszenia)
Pozdrawiam.
Ostatnio edytowany przez wolverine (2009-03-21 17:45:49)
Offline
Użytkownik
No ja w sumie zamknołem się w 5H. Ale robiłem to naprawde dokladnie żeby niczego nie spier..... Z resztą to istotna sprawa przy "takich obrotach" żeby wszystko było cacy.
Offline
Również regulowałem,około 2,5 godziny i 5 razy sprawdzałem, w sumie nic trudnego,warunek dobre klucze
Offline
Regulacja przebiegła u mnie pomyślnie, na 7 krzywkach miałem za małe luzy (widocznie już się trochę gniazda uklepały, wiec zawsze lepiej mieć/dać większy luz niż za mały). Tylko na jednej krzywce było wszystko ok.
Straszne to to nie jest, jedynie o co się martwię to o uszczelkę czy nie będzie się teraz pocić.
Offline
Użytkownik
nie będzie ciśnienia tam dużego nie ma
Offline
Użytkownik
no tez mozna super drogie nie sa w porownaniu do glowicy wazne zeb dokladnie zalozyc pokrywe bo latwo zle scisnac ta uszczelke
Offline
Użytkownik
Uszczelka pod głowice zapewne będzie droższa, ale tu chodzi o uszczelkę pokrywy zaworów.
Nowa na allegro ok 70zł.
np.:
http://www.allegro.pl/item586724986_ir_ … gsx_r.html
Jeżeli pocenie jest małe to myślę że można spróbować ratować się odrobiną jakiegoś silikonu (na wysoką temperaturę) pod uszczelek.
Ale to tylko moja opinia...(nie bić )
Ostatnio edytowany przez wolverine (2009-03-31 13:37:17)
Offline
Użytkownik
Wczoraj zrobiłem regulacje zaworów. Uporałem się z tym w ciągu około 3 godzin gdzie więcej czasu zajęło rozbieranie i składanie baku i pokrywy zaworów. Dzięki instrukcji z tego wątku poszło gładko. Martwi mnie jednak jedna rzecz: miałem za mały luz na każdym z zaworów i zastanawiam się czy nie wypaliło gniazd zaworowych gdyż po nagrzaniu zaworu się wydłużają a jak jest za mały luz to istnieje ryzyko że sie nie będą domykać i podczas spalania mieszanki może dojść do wypalenia gniazd.
Offline
Spokojnie jeżeli robiłeś regulacje zgodnie z zaleceniami czyli co 12k to nic złego nie powinno się stać, u mnie też prawie na wszystkich były za małe luzy więc zwiększałem. Przypuszczam, że silnik jest tak skonstruowany, że luzy zaworowe mu się z czasem zmniejszają, co jest spowodowane uklepywaniem się gniazd zaworowych. Jeszcze raz jeśli w porę zareagowałeś to nic się nie powinno stać.
U mnie przed regulacją prawie w ogóle nie było słychać klawiatury (za małe luzy), a teraz sobie "troszeczkę klekocze" jak to na banditka przystało (specyficzna praca - głośna, bo to olejak, a nie wodniaki, które tłumią różne dziwne dźwięki)
Offline
Użytkownik
Mad Jaro dzięki za odpowiedz na moje pytanie które miałem zadać - głośna praca zaworów po regulacji. Trochę się zmartwiłem bo po regulacji zaczęły delikatnie "grać" a odnieść się mogłem tylko do wodniaków moich znajomych które pracują znacznie ciszej. Tak mi się wydawało że płaszcz wodny tłumi odgłosy pracy zaworów i inne ale nie byłem pewien. Teraz jestem już spokojniejszy że ten typ tak ma
Offline
co do zaworów.. większość z was pisze, że przed regulacją luz zaworowy byl za maly i ze nie slychać "stuków" dopiero potem slychać jakiś szmer.. to ja mam chyba odwrtonie.. z tego co wiem nie byla zrobiona regulacja przy 24tys. i slychać zawory (chyba) tzn ogolnie slychać jakieś delikatne stukanie na wolnych obrotach.. koleśw suzuki powiedział mi ze to prawdopodobnie zawory.. jade na regulacje to takiego gościa mam nadzieję, że albo pod koniec tego tygodnia albo zaraz po świwetach.. ale do tego czasu musze jeszcze troche pojezdzic do pracy.. to moje pytanie: czym grozi jazda z niewyregulowanymi zaworami (o ile to one)? dodam , że moto ma teraz ok 28tys.
Offline