Użytkownik
po miescie ciezko ci dojechac z taka predkoscia?
Offline
nieno, mowie o trasie
a to dlatego, ze o oszczednej jeździe po warszawie mozna zapomniec
Offline
A powracając do kwestii obrotów to najlepiej sprawdzić przy jakich obrotach jest największy moment obrotowy a potem trzymać sie tych obrotów...jakby ktoś wiedział jakie to obroty to może wrzucić do tematu...
Offline
Godfather
Bzdura, największy moment obrotowy w 600-tce jest przy 8,5 tys. obr - uważasz, że przy tych obr. jest najbardziej ekonomiczna jazda?
Ja raczej sugerowałbym się największym skokiem momentu obrotowego w stosunku do obrotów - i to potwierdzałoby moją teorię o ekonomicznej jeździe albowiem pomiędzy 5 a 6,5 tys. obrotów jest największy przyrost momentu przy niewielkim wzroście obrotów. (przy 5 tys. wynosi ok 38 lbf ft a już przy 6,5 tys. 43 lbf ft - nie wiem jak to się przekłada na Niutonometry ale max. moment obrotowy w tej jednsce wynosi 45.6 lbf ft).
Offline
Użytkownik
to co pisze masher1000 to wydaje sie logika tylko ze z kolei przy takiej jezdzie miedzy 5- a 6-tys obr. to to tam jak czytajac z przebiegu krzywej mocy strasznie plasko sie przedstawia wykres wiec moze dlatego ta ekonomia jazdy bedzie wynikala z kiepskiej dynamiki akurat w tym zakresie .
Offline
Może i tak...aczkowliek w ostatnim numerze pisma "motocykl" jest w dziale technicznym to dość dobrze opisane(własnie z tym momentem obrotowym)...Nie będe się upierał bo jeszcze sam po sobie nie sprawdziłem..jednak zachęcam do lektury...pozdrawiam:)
Offline
Użytkownik
przez pierwsze 4-5km to sie nasze potczciwe olejaki jeszcze dobrze nie rozgrzeja
Offline
hymmmmm wiecie co juZ kiedys podobny temacik chyba ale ja twierdze ile mu wleje tyle mi spali wiec nie ma sensu dyskutowac a naprawde jeszcze nie sprawdzalem ile mi pali .... szczerze ... czerpie przyjemnosc z jazdy
Offline
Użytkownik
a po zwiekszajacej sie ilosci spalonego paliwa mozna dojsc np. ze juz najwyzsza pora na synchronizacje gaznikow
Offline
serch w maju bylem wiec chyba nie musze jak i na regulacji zaworow i ect
ale przyznaje ci racje ... to prawda co piszesz
Ostatnio edytowany przez GoB Lee (2008-11-15 23:04:37)
Offline
Użytkownik
Ja dziś policzyłem i wyszło mi 6,5 l na 100. w tym było każdorazowe grzanie sprzęta przed wyjazdem, kilka rund po okolicy w celach testowych nowego wydechu, wypad w góry gdzie wlec się trzeba było na jedynce i jedna mała traska. W sumie chyba nieźle.
Offline
Użytkownik
obliczajac spalanie pamietajcie rownie ze gdy silnik jest niedogrzany(tak jak teraz na krotkich trasach) spala wiecej paliwa (przynajmniej tak gdzie wyczytalem)
Offline
nawet mi nic nie mow wczoraj przypierd...w ciezarowke nie mam ochoty na zarty.przód mam krotszy o jakies 15cm a to tylko dlatego tyle ze nie palowalem wlasnie .haha
szybkiej reanimacji dziorka życze - pozdro
u mnie najelpiej jak silniczek trzyma miedzy 4-6 tys. i tak do 120km/h oczywiscie gdy wszystkie czynnosci związane z jazdą wykonywane są płynnie.
Pozdro.
Offline