zenek1987 - 2008-10-31 16:01:47

Co polecacie? W jakim zakresie obrotów jeździć? Jakie obroty stale utrzymywać? Jakie macie doświadczenia:)?

masher1000 - 2008-10-31 17:17:07

Według mnie najbardziej oszędna jazda jest w okolicach 5,5-6,5 tys. obr. Co prawda silnik ma wtedy spore wibracje (szczegolnie przy 5,5) ale tak mi mniej wiecej wyszlo. Jazda na zbyt niskich obrotach (w stosunku do biegu) typu 3,5-4 tys obr na 6-stce też wcale nie jest oszczedna bo silnik sie meczy przy kazdym nawet malym przyspieszaniu i musi leciec duzo benzynki zeby go rozbujac.
No i oczywiscie nie tylko jazda na nie wysokich obrotach ma znaczenie ale rowniez czeste redukcje biegow przy wyprzedzaniu, nie zaciaganie manety 0-1 itd.

MOTOMYSZOR - 2008-10-31 17:41:22

u mnie przy 3-4 tyś najlepiej jest........ spokojnie rekreacyjnie. Po prostu spokój prawej ręki i masz ekonomicznie......

serch - 2008-10-31 18:33:18

4-6 tysiecy tak wypadla najbardziej ekonomiczna jazda w ruchu miejskim oko 5L z kawalkiew wyszlo/100km

BPT - 2008-10-31 19:49:52

no ja tak chyba w okolica 7 - 8 tys zmieniam biegi i mi wychodzi ok 6 l
no i jeszcze jak leci się do 120 km\h to nie ma tragedii, ale jak już szybciej to podobno wir się zaczyna robić

radekb - 2008-10-31 20:34:00

A w ogóle, to skąd taki pomysł, aby motocyklem jeździć ekonomicznie? One chyba nie do tego są konstruowane?
Lupo TDI podobno jest ekonomiczny, ale nie Bandzior.

krzysztofmielnik - 2008-10-31 20:55:12

Nie tylko obroty silnika są ważne, ale przede wszystkim styl jazdy. W mieście i na trasie staram się dynamicznie rozpędzać wykorzystując wszystkie przełożenia, a potem jadąc na ostatnim biegu reguluję prędkość gazem. Płynna jazda bez zbędnego pałowania i ostrego hamowania wpływa najbardziej na ekonomiczność. Staram się utrzymać taką prędkość przelotową na jaką pozwalają mi przepisy i warunki na drodze. Wiadomo, że nie zawsze jest to możliwe, ale najważniejsze jest utrzymać płynność jazdy. Jak w miejscu gdzie jest ograniczenie do 50 km/h, 99% kierowców jedzie szybciej, to w tym momencie miedzy nimi jechać dokładnie 50 to zakrawa na samobójstwo (spiętrzamy ruch i zmuszamy innych do wyprzedzania; jeśli rośnie zagęszczenie pojazdów wokół nas, to i rośnie ryzyko, że któremuś puszczą nerwy i wykona jakiś dziwny manewr, nie zważając w ogóle na naszą obecność).
Trzymając właściwy odstęp - i przed i za sobą - jedzie mi się najspokojniej i łatwiej mi obserwować sytuację na drodze. Wyprzedzam tylko, kiedy muszę, bo każde niepotrzebne wyprzedzanie to większe spalanie. Motocykl ma ogromny zapas mocy, bieg w dół, albo dwa - wyskakuje jak z procy i jestem z przodu. Ma to sens, jeśli na drodze nie ma ruchu. Jeśli jednak widzę przed sobą sznurek aut i wiem, że wyprzedzenie jednego, dwóch, czy trzech nic nie zmieni, bo dalej będę miał przed sobą sznurek samochodów, to odpuszczam takie wyprzedzanie. Załóżmy, że przed każdym autem zrobię redukcję i przegazówkę, i będę czekał przez pół minuty z wyjącym silnikiem na podwyższonych obrotach na jakąś lukę, żeby wyprzedzić, to efekt będzie taki, że ja przesunę się o jedno auto w korku, a Bandzior łyknie tyle paliwa, że zaraz będę miał wielki post w baku. Z resztą jak dojedziemy do świateł to prawdopodobnie znowu będę stał obok pomarańczowego Tico, na którego wyprzedzenie przepaliłem X paliwa i straciłem w stresie Y kalorii :)
Obserwuję drogę przed sobą, po bokach, znaki, światła i innych uczestników ruchu. Jeśli przewiduję, że nie zdążę przejechać skrzyżowania na zielonym, albo jeśli widzę, że stoi dużo samochodów na czerwonym, to odpuszczam gaz i hamując silnikiem powoli dojeżdżam do świateł. Jeśli jest miejsce, przeciskam się na sam przód i wyskakuję przed peleton. Zielone, rura, 1, 2, 3... maksymalna prędkość dopuszczalna, żeby nieco odskoczyć od samochodów. Nie lubię wielkiej roszady (prawy-lewy, lewy-prawy pas) na dojeździe do świateł i licznych przetasowań, kiedy wszystkie samochody ruszają. Jedni kierowcy chcą przycisnąć, inni maaają czaaas, na drodze robi się nerwowo i tłoczno, więc wolę, żeby mnie tam nie było. Nie muszę być pierwszy i nie muszę udowadniać, że motocykl jest szybszy. Parafrazując: "Mam Bandziora i nie zawaham się go użyć" ;)
To tyle, jeśli chodzi o moje doświadczenie. Przy takim stylu jazdy mój B12N'98 spala w mieście ok. 6,0-6,5 l/100km. Mógłby mniej, ale nieraz daję się ponieść przyjemności odkręcania :angel:

Derik - 2008-10-31 21:27:50

radekb napisał:

A w ogóle, to skąd taki pomysł, aby motocyklem jeździć ekonomicznie? One chyba nie do tego są konstruowane?
...

Autorowi postu (tak myślę) chodzi o przyjemność z jazdy bez rujnowania portfela.

Tolinek - 2008-10-31 21:48:11

DerikGSF napisał:

radekb napisał:

A w ogóle, to skąd taki pomysł, aby motocyklem jeździć ekonomicznie? One chyba nie do tego są konstruowane?
...

Autorowi postu (tak myślę) chodzi o przyjemność z jazdy bez rujnowania portfela.

Się nie da!!! :P :D

Pozdrawiam!
Bartek

Jacekrysiek - 2008-10-31 22:39:29

ja tez wiele razy chcialem sprawdzic ile spali bandzior przy spokojnej jezdzie w miescie i...i sie nie da.teraz mi wychodzi 6- 6,5 bo zimno jest i duzo ssie na poczatku 5,10 minut zanim wsiade musi possac bo inaczej dupa zbita,ale latem to mi troche mniej wychodzilo tak 5,5-6 ale ja spokojny jestem .nie scigam sie z r1.czasem fazerki tylko ...

Tolinek - 2008-10-31 23:24:27

Jacekrysiek napisał:

i...i sie nie da.

Ktoś tu coś pisał o nie dawaniu w palnik w poście o regulacji zaworów :P :D hehehe


Pozdawiam!
Bartek

Jacekrysiek - 2008-10-31 23:38:46

nawet mi nic nie mow wczoraj przypierd...w ciezarowke nie mam ochoty na zarty.przód mam krotszy o jakies 15cm a to tylko dlatego tyle ze nie palowalem wlasnie .haha

Tolinek - 2008-10-31 23:43:30

!!!!!!!!!!!!!!!
Jacek, ewrybady kul? Lagi to pierdnięcie, sam wymienisz. Mam nadzieję, że tylko potłuczony a nie połamany!

Pozdrawiam!
Bartek

Jacekrysiek - 2008-11-01 09:31:26

Mnie sie nic nie stalo oczywiscie .Tam wogole nic wielkiego sie nie stalo po prostu wjechalem w dupsko ciezarowie a ze nie miala spojlera dolnego  to po prostu lampa i owiewki poszly w drzazgi i troche sie ten stelaz na ktorym to mocowane jest przekrzywil ,a lagi nie ruszone .predkosc byla niewielka .No i co powiem jeszcze ze to moja wina bo ruszalismy z krzyzowki ktoś trąbil ja zerknalem w bok, bo cos skuter sie jakis tarabanil kolo mnie i jak spojrzalem do przodu to juz prawie widzialem co ciezarowka wiezie w srodku.Hample tylko zlagodzily strzal.Nie ma co w zdarzeniach opisywac bo wlasnych glupot sie nie opisuje ,a zawsze powtarzam -patrz tam gdzie jedziesz .no i wypatrzylem.ok.jade przejechac sie po zlomowiskach ,moze jakas cala lampe dostane

Czejen - 2008-11-01 09:42:21

przykro słyszeć takie wiadomości :/

jak chce jechać oszczędnie to jadę tak jak napisał Igor. 100 - 120km/h wtedy pali kolo 5l/100km czyli wynik świetny.
szkoda tylko, że takim tempem ciężko jest dojechać do punktu docelowego :/

serch - 2008-11-01 10:43:04

po miescie ciezko ci dojechac z taka predkoscia? :P

Czejen - 2008-11-01 15:55:41

nieno, mowie o trasie :)
a to dlatego, ze o oszczednej jeździe po warszawie mozna zapomniec :)

RafalS600 - 2008-11-01 19:28:24

A powracając do kwestii obrotów to najlepiej sprawdzić przy jakich obrotach jest największy moment obrotowy a potem trzymać sie tych obrotów...jakby ktoś wiedział jakie to obroty to może wrzucić do tematu...

masher1000 - 2008-11-01 19:46:10

Bzdura, największy moment obrotowy w 600-tce jest przy 8,5 tys. obr - uważasz, że przy tych obr. jest najbardziej ekonomiczna jazda?
Ja raczej sugerowałbym się największym skokiem momentu obrotowego w stosunku do obrotów - i to potwierdzałoby moją teorię o ekonomicznej jeździe albowiem pomiędzy 5 a 6,5 tys. obrotów jest największy przyrost momentu przy niewielkim wzroście obrotów. (przy 5 tys. wynosi ok 38 lbf ft a już przy 6,5 tys. 43 lbf ft - nie wiem jak to się przekłada na Niutonometry ale max. moment obrotowy w tej jednsce wynosi 45.6 lbf ft).

Jacekrysiek - 2008-11-01 20:31:04

to co pisze masher1000 to wydaje sie logika tylko ze z kolei przy takiej jezdzie miedzy 5- a 6-tys obr. to to tam jak czytajac z przebiegu krzywej mocy strasznie plasko sie przedstawia wykres wiec moze dlatego ta ekonomia jazdy bedzie wynikala z kiepskiej dynamiki akurat w tym zakresie .

RafalS600 - 2008-11-02 14:16:15

Może i tak...aczkowliek w ostatnim numerze pisma "motocykl" jest w dziale technicznym to dość dobrze opisane(własnie z tym momentem obrotowym)...Nie będe się upierał bo jeszcze sam po sobie nie sprawdziłem..jednak zachęcam do lektury...pozdrawiam:)

sylwka - 2008-11-02 20:43:37

Nigdy mi nawet przez myśl nie przeszło, że motocykliści myślą o oszczędnej jeździe :) Jazda w taki sposób raczej mija się z celem :)

Shadow - 2008-11-02 21:02:52

oszczednie mozna jechac przez pierwsze 4-5 km od odpalenia az sie ladnie dogrzeje silniczek no ale potem.... xD

serch - 2008-11-03 22:05:08

przez pierwsze 4-5km to sie nasze potczciwe olejaki jeszcze dobrze nie rozgrzeja :P

GoB Lee - 2008-11-15 22:49:53

hymmmmm wiecie co juZ kiedys podobny temacik chyba ale ja twierdze ile mu wleje tyle mi spali wiec  nie ma sensu dyskutowac a naprawde jeszcze nie sprawdzalem ile mi pali .... szczerze ... czerpie przyjemnosc z jazdy :P

serch - 2008-11-15 22:52:24

a po zwiekszajacej sie ilosci spalonego paliwa mozna dojsc np. ze juz najwyzsza pora na synchronizacje gaznikow :)

GoB Lee - 2008-11-15 23:03:45

serch w maju bylem wiec chyba nie musze jak i na regulacji zaworow i ect
ale przyznaje ci racje  ... to prawda co piszesz

MOTOMYSZOR - 2008-11-15 23:29:07

Ja dziś policzyłem i wyszło mi 6,5 l na 100. w tym było każdorazowe grzanie sprzęta przed wyjazdem,  kilka rund po okolicy w celach testowych nowego wydechu, wypad w góry gdzie wlec się trzeba było na jedynce i jedna mała traska. W sumie chyba nieźle.

serch - 2008-11-16 00:29:30

obliczajac spalanie pamietajcie rownie  ze gdy silnik jest niedogrzany(tak jak teraz na krotkich trasach) spala wiecej paliwa (przynajmniej tak gdzie wyczytalem)

zuluss - 2008-11-16 01:14:46

nawet mi nic nie mow wczoraj przypierd...w ciezarowke nie mam ochoty na zarty.przód mam krotszy o jakies 15cm a to tylko dlatego tyle ze nie palowalem wlasnie .haha

szybkiej reanimacji dziorka życze - pozdro

u mnie najelpiej jak silniczek trzyma miedzy 4-6 tys. i tak do 120km/h oczywiscie gdy wszystkie czynnosci związane z jazdą wykonywane są płynnie.
                                                                        Pozdro.

Malutki - 2008-11-16 11:29:31

Mówicie o ekonimicznej jeździe a co powiecie na b6 palące 10l?:D Do księgi rekordów z nim! A teraz stoi w oczekiwaniu na serwis bo już mnie koszty zjadły z butami:P

PS. a i dodam że jeżdżę bardzo spokojnie nie przemęczając dziorka:)

GHoST705 - 2008-11-19 19:51:16

Moj rekord to kolo 8,5l ;] Jazda po miescie + mała trasa ale dostawal po dupie :P biegi zmnienialem przed czerwona kreska ... ale za to szedł jak burza ;]  ale inaczej nie nadarzyl bym za dwoma r6 i zx9r ;] ale im spalily sprzety po okolo 12-13l wiec i tak chyba mozna byc zadowolonym :P

MATAR - 2009-04-06 22:06:18

Oszczędnie = nudno, to gwarancja oszczędności, hamowanie silnikiem przed dojazdem do świateł, zero gwałtownych przyśpieszeń, obroty na poziomie 4-5tys...na dojazdy do pracy OK...ale ale po pracy :-) się nie da.

wojtecki88 - 2009-04-06 22:43:45

raz mi sie zdarzylo jechac oszczednie...pamietam to jak dzis, 2-3 tys obrotow, delikatnie sprzeglo i hamulec, jechalem akurta ze sklepu ze smietana (12%) i dostalem jakis ciulowy worek, ktory chcial sie chyba rozerwac ale jakos dojechalem ufff to byla straszna i bardzo meczaca droga, ciesze sie ze przezylem i jestem dzisiaj z wami, od tamtej pory nigdy nie jezdze juz oszczednie.... ;)

jansun - 2009-04-07 08:37:18

Co do ekonomicznej jazdy to gdzieś czytałem, że najlepiej trzymać się w zakresie obrotowym od połowy obrotów maksymalnego momentu to połowy obrotów maksymalnej mocy. Tak jaśniej na przykładzie B12: Max Moc przy 8500obr/min, Max moment 4500obr/min -> jazda ekonomiczna to jazda od 2250obr/min do 4250obr/min.

kidi27 - 2009-04-11 19:58:10

W dniu 10.04.2009r. razem z danielsem wybraliśmy się na przejażdżkę w Góry Świętokrzyskie.Trasa liczyła coś ok.280km łącznie.
Zatankowałem pod korek aż się przelało,wyzerowałem km i w drogę. Prędkość podróżną mieliśmy w granicach 100-130 km/h a jak trzeba było to prawy nadgarstek pracował ostrzej np: przy wyprzedzaniu.
P.S: Świętokrzyski Park Narodowy i ok.Suchedniowa są przepiękne--->polecam.
Wracając do tematu mieliśmy kilka postojów na fotki i katering i w drodze powrotnej przy stanie licznika przebiegu dziennego 217km zjechałem na stacje paliw i wykonałem tankowanie pod korek....ku mojemu zaskoczeniu weszło tylko 9,02 litra aż się przelało./zaznaczam że oba tankowania były na centralce/.
Spalanie wyszło coś w okolicach 4,37 litra na 100km.
Wnioski: Wcale nie jechaliśmy hamując silnikiem, miejscami było też 160...170...aż po 180 km/h.
Bandziorki nie są wcale paliwożerne a jeśli są to coś nie tak z regulacją gaźników itp.

Daniels - 2009-04-11 21:29:45

Extra wynik udało sie osiągnąć Kidiemu. Ja na 17 litrach zrobilem 330 km

Marqs - 2009-04-12 12:46:09

Wszyscy którzy uważają, że wolna jazda "mija się z celem" lub że "się nie da" mówię że p... farmazony. Jeżeli uważacie iż jazda motocyklem to po prostu zap... to Wy jesteście w błędzie. Ale co kto lubi - o gustach się nie dyskutuje. Jadąc płynnie, niespiesznie, delektując się widokami, ładnie składając się w winkle - 4,9 l/100 km. No ale jeżeli dla niektórych filozofią jest zastrzyk adrenaliny wywołany prędkością - no cóż... jak powiedziałem - co kto lubi :P

miazged-_- - 2009-04-12 14:26:34

ja mam bandita od niedawna i musze sie nim nacieszyc, dlatego nie oszczedzam go narazie:) jak do tej pory na baku(14,5L) wychodzi mi od 180-230km, czyli 6,3 w najoszczedniejszym przypadku, wydaje mi sie duzo, ale lubie mu odkrecic a srednia predkosc turystyczna oscyluje w granicach 140-160km/h. cykl mieszany, wypady do 100km. Filtry i olej mam wymienione. przebieg 19.000 Czy powinienem juz myslec o jakis regulacjach?

Marqs - 2009-04-12 16:02:42

miazged-_- napisał:

(...) na baku(14,5L)(...)

A gdzie masz jeszcze 5  litrów?

Shadow - 2009-04-12 16:53:46

on raczej liczy bez rezerwy chyba

kidi27 - 2009-04-12 17:11:55

Marqs masz 100% racji zapier...anie wywoluje dreszczyk emocji i skok adrenaliny ale też i męczy,trzeba mieć oczy naokoło kasku a tak na dłuższą metę się nie da bo z jazdy trzeba czerpać przyjemność. Jak dla mnie właśnie 100-120km/h jest idealną prędkością podróżną i relaksacyjną.Przy okazji dużo więcej można zwiedzić na full-baku.

miazged-_- - 2009-04-12 17:46:13

no 4,5L to rezerwa, a chyba łatwiej liczyc do rezerwy niz do zera i potem pchac moto do stacji?:)

DeGie - 2009-04-13 14:55:23

A jeszcze łatwiej "do" pełnego baku.

Jacekrysiek - 2009-04-13 18:06:07

z tym nalewaniem az sie przelewa to bym uwazal.wiadomo ze jest odplyw paliwa w razie przelania ,ale nie wiadomo na co to paliwo poleci.ponadto paliwo pod wplywem ciepla silnika i slonca sie rozszerza wiec to tez nie jest za dobrze,ale wynik trasy swietny ,a gory siwetokrzyskie rzeczywiscie piekne .pochodze stamtad

Szcz - 2009-04-13 22:10:52

Ja w trasce nad morze, z chopperowcami zszedlem na 4,6 litra - bylem w szoku hehe. Ogolnie spalanie oscyluje od 4.6 do 6.5 litra.

Fojt - 2009-05-02 11:30:59

Ja doświadczyłem dziwnego zdarzenia!!!! a mianowicie sytuacja miała miejsce w drodze do Częstochowy zatankowałem 12.6litra i zrobiłem na tym 256Km z tym że !!!! do Częstochowy prędkosc wahała się od 100 do 140 a spowrotem od 150 do 200 nawet czasami był na manetce opór i bandziorek dochodził do 230 :) a goniłem kolegi na R1 więc stąd te prędkości no i po przeliczeniu ogólnej jazdy tam i spowrotem wyszło mi 5L przy takiej jeździe na 100km poprostu bylem w ciężkim szoku a koledzy mi do teraz nie wierzą, a jestem 100% pewien co do spalania.....

PICIU - 2009-05-02 17:52:47

mój dziorek troszeczke dłubniety nie chce zejść mniej jak 10 L przy normalnej jezdzie oszczedna 8L pałowanie 12L do 14L :) a osiagniecie wyniku 5 L jest niewykonalne

maciekkg - 2009-05-03 16:09:16

dziwne że tyle pali. gaźniki przydało by się zsynchronizować. mój bandyta pali w zależności od prędkości obrotowej silnika, to chyba jak każdy inny gsf1200. jak spokojnie manetką gazu się operuje do 5-6 tyś to spala nie wiele już się robi wir w baku okolice 10-11 tyś. obr/min. a jest jakaś zależność od spalania jak bedzie tłumik oryginalny czy wybebeszony ????

Pitbull200 - 2009-05-03 16:44:46

Niezależne od tłumika, ale wypada wyregulować mieszankę po założeniu przelotu. Co przełoży sie na spalanie.

10 to sporo, ale lytr to lytr, mi chyba ostatnio spalanie spadło do niecałych 9 litrów, także już nie ma tragedii :D

Grzesiek82 - 2009-05-03 20:26:37

Ja muszę pochwalić mojego Bandytę. Trasa 280km po górkach i równinach - prędkość pomiędzy 80 - 120 (czasem więcej przy wyprzedzaniu) a spalanie 4,2L/100km. Innym razem trasa 200km też po górkach i z pasażerem i spalanie 4,2L/100km. Wynik raczej pewny bo tankowane pod korek przed i po wycieczce.
Gaźniki nie ruszane odkąd go mam i myślę że chyba niema co w nich grzebać jak takie spalanie, a temp oleju przy takiej jeździe jest w granicach 60 - 70st.C

maciekkg - 2009-05-07 22:11:57

gaźniki już ustawione są i jeszcze raz synchronizacja ich jest zrobiona. tak jak mówię wysokie obroty to z 8-9 l pali. ale ten typ nie boi wysokich obrotów

kubalix_1981 - 2009-07-11 17:09:59

niewiem jak wy to robicie, ale mi sie nie udało zejsc ponizej 6,3 w trasie. otatnio jechałem na mazury zrobiłem 280km, predkosc przelotowa 110-120km/h jazda spokojna bez jakichś gwałtownych przyspieszen i hamowań. po miescie pali 8 do 9L/100km.

Shadow - 2009-07-11 22:14:46

ludzie przestancie sie tym przejmowac cos takiego jak ekonomiczna jazda na motocyklu nie istnieje :P :P warto skontrolowac spalanie zeby nie wyszlo ze bandyta 600 pali na 100/12l wtedy regulacja koniecznie ale czy 5 czy 7 litrow, zalezy kto ma jaki nadgarstek :P

zuluss - 2009-07-11 22:37:53

Shadow napisał:

ludzie przestancie sie tym przejmowac cos takiego jak ekonomiczna jazda na motocyklu nie istnieje :P :P warto skontrolowac spalanie zeby nie wyszlo ze bandyta 600 pali na 100/12l wtedy regulacja koniecznie ale czy 5 czy 7 litrow, zalezy kto ma jaki nadgarstek :P

Dokładnie i tu sie zgadzam z kolegą , w końcu litr w tą bądz w drugą mała różnica a satysfakcja i przyjemność ogromna :D

www.polishbanditcrew.pun.pl