Ogłoszenie

UWAGA: 13.11.2009 - Nowe forum otwarte! Zapraszamy do rejestracji www.polishbanditcrew.pl

Przypominamy wszystkim użytkownikom PBC, że warunkiem niezbędnym do zatwierdzenia Waszego profilu do statusu Klubowicz PBC jest wpisanie daty urodzenia oraz miasta!!


Obecne forum pozostaje w opcji read-only (tylko do odczytu).


#1 2009-09-14 09:14:51

gigant

Użytkownik

Skąd: Białystok/Warszawa
Zarejestrowany: 2009-05-18
Ujeżdżam: GSF 650 S K8
WWW

Wina motocyklisty, czy rowerzysty?


----------------------------------------------------------------------

Żyć tak by było wstyd opowiadać ale przyjemnie wspominać.

Offline

 

#2 2009-09-14 09:50:00

dzaros

Użytkownik

3099008
Skąd: Sztabin/podlaskie
Zarejestrowany: 2009-02-19
Ujeżdżam: Gsf600s 98r

Re: Wina motocyklisty, czy rowerzysty?

albo mi się wydaje albo ten rowerzysta tak stał że motocyklista mógł go nie widzieć


Now i wonder if they'll laugh when im dead
why am i fighting to live, if im just living to fight? why am I trying to see when there aint nothin in sight?
why am i trying to give when no one gives me a try? why am i dying to live, if im just living to die?

Offline

 

#3 2009-09-14 10:10:42

pajhivo

Użytkownik

2049112
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2009-04-21
Ujeżdżam: GSF 600 SK3

Re: Wina motocyklisty, czy rowerzysty?

Wina raczej po stronie motocyklisty - piszę raczej, bo tak wygląda to z filmu. Widać, że rowerzysta zachował się w prawidłowy sposób. Nie wjechał z marszu, przepuścił jadące pojazdy i dopiero wszedł na jezdnię. Zderzenie miało miejsce ok 2-2,5 m od krawędzi więc wygląda na to że motocyklista nie zachował ostrożności przy dojeżdżaniu do przejścia dla pieszych.

Pozdrawiam


http://www.motostat.pl/user_images/7509/icon3.png

Offline

 

#4 2009-09-14 10:23:30

jackRM

Moderator

5632613
Call me!
Skąd: Rzym
Zarejestrowany: 2008-12-07
Ujeżdżam: R1 RN12
WWW

Re: Wina motocyklisty, czy rowerzysty?


--------------------------------------------------------
second place is just a name for the first loser

Offline

 

#5 2009-09-14 10:28:09

gigant

Użytkownik

Skąd: Białystok/Warszawa
Zarejestrowany: 2009-05-18
Ujeżdżam: GSF 650 S K8
WWW

Re: Wina motocyklisty, czy rowerzysty?

Jak dla mnie obaj to jacyś kolesie bez wyobraźni. Rowerzysta puścił jeden motor więc musiał widzieć, słyszeć dwa pozostałe. Wpieprzył się na jezdnię zapewne w myśl "jestme pieszym, prowadze rowerek wiec postepuje zgodnie z przepisami, niech tylko mnie walnie to zobaczymy..."
A motocyklista też fujara... Bo chciał pewnie dogonić kolegę i nie patrzył na to co sie dzieje na trasie.


----------------------------------------------------------------------

Żyć tak by było wstyd opowiadać ale przyjemnie wspominać.

Offline

 

#6 2009-09-14 19:23:09

smakosz

Użytkownik

9620439
Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2009-01-26
Ujeżdżam: citroena

Re: Wina motocyklisty, czy rowerzysty?

Nie ma o czym gadać, wina po stronie motocyklisty.
A rowerzysta chyba myślał, że motocykl stanie w miejscu na 10m.
Bardzo czesto tego typu kłopoty z oceną prędkości i odległośći pojazdu od pasów mają starsi ludzie.

Offline

 

#7 2009-09-14 20:39:18

mercyful

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2009-06-03
Ujeżdżam: (blue:/) B600 99'
WWW

Re: Wina motocyklisty, czy rowerzysty?

mimo iż solidarność każe co innego, to uważam że wina jest niestety motocyklisty. Owszem, pieszy też stał w niefortunnym miejscu- obok słup no i w ostatnich chwilach tak jakby widział motor i chciał przyspieszyć ale panowie- za każdym razem kiedy odkręcamy manetę to tak się to niestety może skończyć. Bardzo dobry filmik mr. gigant.
Mały błąd ze strony motomana- większa prędkość, mały ze strony pieszego- ,,a może zdążę'' i bam! TRudno, oby obaj wyszli z tego cało!


__________________________________________
Litrowy Gixx i... nie ma ch...a ! <photo:>

Offline

 

#8 2009-09-14 22:18:08

Mazi

Gadgetman

2424896
Skąd: Sulechów / Zielona góra
Zarejestrowany: 2008-04-03
Ujeżdżam: 600 N, K1

Re: Wina motocyklisty, czy rowerzysty?

Stało się to w terenie zabudowanym gdzie jest ograniczenie do 50 km/h. Gdyby tyle jechał pewnie by wyhamował.


Feel it, do it, Bandit !

Polacy są tak agresywni, a to dlatego że nie ma słońca !

Offline

 

#9 2009-09-15 15:47:25

Tomek

Modern-Father

Zarejestrowany: 2007-11-25

Re: Wina motocyklisty, czy rowerzysty?

Chciał nie chciał wina obydwu


[b]Tomek
http://ggmania.eu/ico/links/947886001256820708.gif
Lepiej być 30 minut później Niż 30 lat za wcześnie

Offline

 

#10 2009-09-16 12:07:11

okrop

Użytkownik

Skąd: Kraków
Zarejestrowany: 2009-03-18
Ujeżdżam: B12S '03
WWW

Re: Wina motocyklisty, czy rowerzysty?

Wina obydwu?!?!
Chcial nie chcial??

No prosze bez frazesow. Chronimy dupe bo to motocyklista?
Kazdemu z nas pewnie mogla sie zdazyc podobna sytuacja, ale wypieranie sie winy to hipokryzja.


okrop.
krk
B12S 03'
http://images.spritmonitor.de/326035_3.png

Offline

 

#11 2009-09-16 12:15:33

Karbiker

Użytkownik

6740798
Call me!
Skąd: Chrzanów
Zarejestrowany: 2008-02-12
Ujeżdżam: Yamaha FZS 1000 z 03r.
WWW

Re: Wina motocyklisty, czy rowerzysty?

Ewidentna wina niestety motocyklisty!


__________________________________________________________________________________________
Zmieniać poglądy bez przymusu - świadectwo rozwoju; pod przymusem - sztuka przystosowania, też wysiłek.
http://www.bikepics.com/members/karbiker/ http://mototurystyka.socjum.pl/
Demoludy---->Jincheng Knight JC50Q---->GS 500E---->Bandit 600S---->Fazer 1000---->...cdn?

Offline

 

#12 2009-09-16 12:23:56

czerech

Użytkownik

9186771
Skąd: Suwałki / 3miasto
Zarejestrowany: 2009-07-06
Ujeżdżam: Suzuki GSF 600 N

Re: Wina motocyklisty, czy rowerzysty?

Na filmiku widac jak szybko przewrocony motocyklista dolecial do samochodu przed nim. I jest to jego wina.

Ale z drugiej strony to chcac przejsc przez jezdnie nigdy nie licze na to ze ktos mi sie zatrzyma, tymbardziej motocyklista. stoje na chodniku i czekam az ktos zacznie hamowac i wtedy wychodze,  albo  wystawiam jedna noge na jezdnie zeby widzieli ze chce wyjsc.

Wina motocyklisty ale gdyby pieszy troche pomyslal to nie zostal by potracony.


I co Ty na to?

Offline

 

#13 2009-09-16 12:59:22

Tomek

Modern-Father

Zarejestrowany: 2007-11-25

Re: Wina motocyklisty, czy rowerzysty?

okrop napisał:

Wina obydwu?!?!
Chcial nie chcial??

No prosze bez frazesow. Chronimy dupe bo to motocyklista?
Kazdemu z nas pewnie mogla sie zdazyc podobna sytuacja, ale wypieranie sie winy to hipokryzja.

Wyjaśniam czemu to napisałem.Po pierwsze na nagraniu około 2 s przed zajściem widać światło motocykla.
Znaczy że nawet jak jechał 100 km/h to był przed pasami około 55 m.I tu wina pieszego źle ocenił odległość.Nawet jak moto jechało by 50 km/h tyle ile wolno to przebyło by drogę zanim naciśnięty został hamulec około 2-3s (czas reakcji i zadziałania hamulca) zanim moto zaczęło by hamować odległość jaka by przebyło to około 50m czyli zostaje 25 metrów na wyhamowanie moto z prędkości 50 km/h a to wcale nie jest tak dużo.Czyli super motocyklista super heble jedzie 50 km/h i wie że wyjdzie pieszy na jezdnie wydało by .Ale przeciętnemu -nie sądzę.Dlatego wina obydwu.Jeden jechał za szybko drugi źle ocenił odległość I tyle można stwierdzić na podstawie marnej jakości filmiku.


[b]Tomek
http://ggmania.eu/ico/links/947886001256820708.gif
Lepiej być 30 minut później Niż 30 lat za wcześnie

Offline

 

#14 2009-09-16 13:01:23

Pitbull200

Traffic Circle Tamer

4932175
Zarejestrowany: 2008-06-02
Ujeżdżam: 650 N Black Bitch

Re: Wina motocyklisty, czy rowerzysty?

Tak jak powiedziałem po ostatniej sytuacji na grochowskiej, to ja decyduje kiedy on wchodzi na nieoświetlone przejście bez sygnalizacji.
Może zadecydować za mnie, ale to już trudno.

Offline

 

#15 2009-09-16 13:08:17

Czejen

Użytkownik

1429520
Skąd: Warszawa
Zarejestrowany: 2007-11-15
Ujeżdżam: Honda CBR 600 F4 Sport '02 #46

Re: Wina motocyklisty, czy rowerzysty?

ale przecież istnieje coś takiego jak wina dwóch stron.
nie można przesądzać chyba o winie motocyklisty, skoro przecież ten pieszy wszedł niemal pod koła. motocyklista nie miał nic do powiedzenia.
pozostaje jeszcze kwestia trzeźwości, pieszy mógł być pod wpływem i wtedy raczej nie ma opcji, żeby motocyklista pierdnął za to.
ciekawa sytuacja i wcale nie taka jasna jak wielu z Was uważa...


_________________________________________________
Pamiętaj gdzie Twój Kraj, Gdzie Dom Twój, bratni śpiew,
I Tego nie porzucisz nigdy, Dumy z własnej Ojczyzny !

Offline

 

Nowe forum otwarte! Zapraszamy do rejestracji www.polishbanditcrew.pl

Przypominamy wszystkim użytkownikom PBC, że warunkiem niezbędnym do zatwierdzenia Waszego profilu do statusu Klubowicz PBC jest wpisanie daty urodzenia oraz miasta!!


Obecne forum pozostaje w opcji read-only (tylko do odczytu).

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.polishbanditcrew.pun.pl