Pelcia napisał:

hejka.
Doszkalanie to super pomysł . Jestem jak najbardziej na tak, chętnie pomogę jak już wymyślimy coś konkretnego. Co do placu to wydaje mi się że jest potrzebne coś szerszego niż droga dwupasmowa. Na motoszkole do niektórych manewrów potrzebne było całkiem sporo terenu. Droga to najwyżej do ustawienia slalomu mogłaby się nadać. Chyba że może to wygladać tak, że w różnych miejscach ćwiczymy różne manewry . Pachołkami rzeczywiście mogłyby być butelki wypełnione np piaskiem. Każdy móglby wykonać po pachołku czy po dwa i już . Jeśli piszę głupoty to mnie zastopujcie .

Głupota było by nic nie pisać!!

A gdzie była ta szkołą Suzuki ??

Pachołki to kwestia drugorzędna, najważniejsze jest miejsce, ponieważ na razie nie mam dziora na chodzie miejsca szukam w głowie i akurat wpadła mi do głowy ta uliczka. Co do placu Tomek mówił mi o ciekawym miejscu ( plac jakieś auto szkoły ) pod estakadami Trasu toruńskiej przy początku Modlińskiej. Może ktoś by to dokładnie pojechał oblokałć.

A gdzie była ta szkołą Suzuki ??

Szkoła była na lotnisku w modlinie. Ale ciekawa jestem jak na lotnisku na bemowie to wygląda. Czy żeby tam wjechać trzeba mieć jakieś pozwolenie? Przy okazji spróbuję się dowiedzieć. Może wystarczy się dogadać z kimś kto o tym decyduje.

Byłem dzisiaj na placyku na Ursynowie (przy Ghandi). Niestety obcięli im znacznie powierzchnię do wynajęcia (na poczet miejsc parkingowych) - ale jest to plac tylko dla moto.
Ósemki są wymalowane, można ćwiczyć. W soboty i w niedzielę nie prowadzą zajęć (sporadycznie). Pogadałem chwilę z moim byłym instruktorem i w zasadzie można się dogadać żeby pożyczyć pachołki (oczywiście coś trzeba by było  w zastaw zostawić) no i je jakoś przetransportować na miejsce ćwiczeń (pachołki trzymają w blaszaku na placu).
Trzeba tylko obczaić jak to faktycznie wygląda w sobotę  - to jest teren szkoły/ośrodka sportowego więc może się okazać że jest tam tyle samochodów że nie będzie nawet się gdzie ruszyć.

to jak panowie i panie kiedy sie widzimy?