mateuszzory napisał:

masher1000 napisał:

Dowodem jest to, że przez pół drogi na mazury spała mi na plecach

...
Moze moje kochanie tez spi jak chciałem sprawdzic na A4 do wrocławia ile sie rozpedzimy jechalismy chwilke 200 ani sie niedarła ani szturchała dziwne.
...

Może nie mogła Cię dosięgnąć ?

Mad Jaro napisał:

......Potrzebuje coś co się szybko montuje i szybko demontuje dlatego kufer odpada.....

kufry montujesz na zasadzie klik klik (+ewentualnie klik jak masz topcase) - z sakwami trzeba się naplątać - pozatym fakt bez stelaża mogą ładnie zmatowić lakierek na zadupku (dlatego trzeba okejać czym się da) z obawy przed zgubieniem bagażu (zapięcie typu dwie plastikowe klamerki którym nie udało mi się zaufać) troczyłem to wszystko śnurkiem od bielizny - nie jestem estetą ale nawet dla mnie wyglądało to ohydnie a cała operacja była wystarczająco czasochłonna żebym się zdążył spocić, wku*wić & na dobre zniechęcić - na domiar złego jedna sakwa po konkretnym załadowaniu oparła mi się o tłumik i lekko się w niej zdeformowało takie plastikowe usztywnienie (to były sakwy hein gericke czy louis). na dzień dzisiejszy mam dość sakw.


mam teraz mały topcase givi no i to jest to bez porównania w ogóle - wciskasz przycisk i zabierasz to sobie do chaty/hotelu - bez jakiegokolwiek porównania - marzy mi się maxia z dużymi side case'ami - pełna estetyka, funkcjonalność i co najważniejsze WYGODA - wyobraź sobie że dojeżdżasz latem do Łeby chowasz kaski i motociuchy do kejsów a sam (lub z panią) w krótkich majtkach idziesz(cie) sobie na wycieczkę - to na co masz najmniejszą ochotę to walka z zamkami i rozkminka czy kaski lepiej zostawić u pana od parkingu czy u tej miłej pani ze straganu z latawcami

konkluzja: mimo że skorzystam z nich góra 2-3 razy w sezonie i wydrenują mi kieszeń - kupię kufry.

SINHEAD napisal prawde co do montazu kufrow klik klik,ale jesli chodzi o sakwy i tlumik.zawsze mozna skrocic ich mocowanie na tylnym siedzeniu zeby nie siegaly tlumika.wiadomo ze moga sie naciagnac z czasem albo jak sie nierowno rozlozy cieazr i znowu na tlumiku sie opra,ale trzeba sobie jakos radzic.no i sa niezamykane w razie wycieczki.ale taka sprawa mnie dreczy jak gdziesz jedziesz to sakwy czy kufry i tak masz pelne wiec gdzie te ciuchy chcesz wlozyc.ok kask jeszcze zamocujesz jest takie zapiecie przy otwoeraniu kanapy i ja z niego korzystam jeszcze mi nikt nie swisnal.a te zamki w kufrach (mam centralny)no panowie trzeba powiedziec jakas Gerda to to nie jest .wiadomo jak ktos bedzie chcial to i cale moto zabierze ale zeby na ciuchy sie porywac.ja raz zostawilem w sakwach zamknalem na klodki i bylo ok.ale to tu w anglii.w rumunii pewnie bym nie ryzykowal ..
a co do teelpotania sakw...dobrze mocujesz bez śnurka -mowie ci SINHEAD- 2paczki cialem do siostry w niemczech i nic nie zgubilem.kufer troche zachwiewal aerodynamike wiec jesli ktos chce szybko i z bagazem to lepiej boczki tylko zabrac jak na krotka wyprawe .na dlugie trasy wiadomo bierzemy ile wlezie

Nie zgodzę się że w kufry wchodzi więcej. Wszystko zależy od ich pojemności

no tak Maxia razy trzy to i mozna przeprowadzke robic.na dluga wyprawe to rzeczywiscie sa super ale nie wiem jak to jest z wytrzymalascia,ktos moze mial doswiadczenia w spotkaniu kufra bocznego i affaltu .nie pekna tak od razu.dla mnie sakwy dlatego sie lepiej przydaja bo jak sie przeciskam w korku to lekkie obtarcie auta o sakwe nic nie znaczy a przy kufrach to ktos sie moze juz bulwersowac i wtedy trzeba wiekszej uwagi.zreszta i jedno i drugie ma zalety i wady mysle ze jak ktos sprobuje sakw i mu nie wystarxcza to niech montuje kufry i juz...

63 litry pojemności sakw (raczej niemało) do tego top 46 litrów i 20 na baku z możliwością do 30. to daje... hmmm... 130 - 140 litrów...

Jacekrysiek napisał:

Tomek napisał:

Jacekrysiek napisał:

no tak Maxia razy trzy to i mozna przeprowadzke robic.na dluga wyprawe to rzeczywiscie sa super ale nie wiem jak to jest z wytrzymalascia,ktos moze mial doswiadczenia w spotkaniu kufra bocznego i affaltu .nie pekna tak od razu.dla mnie sakwy dlatego sie lepiej przydaja bo jak sie przeciskam w korku to lekkie obtarcie auta o sakwe nic nie znaczy a przy kufrach to ktos sie moze juz bulwersowac i wtedy trzeba wiekszej uwagi.zreszta i jedno i drugie ma zalety i wady mysle ze jak ktos sprobuje sakw i mu nie wystarxcza to niech montuje kufry i juz...

Ja tam jeżdżę codziennie z top i nie przeszkadza to zupełnie w manewrowaniu miedzy pojazdami.Z bocznymi troszkę gorzej ale tu bardziej masa całego pojazdu jak jest załadowany daje do wiwatu przy przeciskaniu się.Z sakwami czy kuframi bocznymi jak zapakowane to i tak nie poszalejesz w korku.Troszkę więcej miejsca na wszystko potrzeba.Przejazd hamowanie etc.

Tomek .z centralnym kufrem jazda w korku jasne spoko.ale pisalem ze przy wiekszych predkosciach,moto troche inaczejsie zachowuje .tam sa jakies zawirowania z tylu i to sie jakos przeklada... na aerodynamike.ale wiadomo jak masz dodatkowe 60kg bagazu to juz nie jestes demonem szybkosci.tylko krolem szos...tez smigam z kufremi nie ma problemow chociaz czasem wole po prostu wrzucic pare rzeczy do plecaka na plecy taki dodatkowy ochraniacz.lichy bo lichy ale zawsze cos tam jest

E tam po to są te śrubki z tyłu przy amortyzatorze żeby sobie to ustawić.
Zawirowań żadnych nie odczuwałem podczas jazdy z kuframi.Tyle ze ja miałem zamontowaną turystyczna szybę .Przy fabrycznej rzeczywiście top troszkę czuć ale tragedii nie ma.Dlatego jak tylko odłożę troszkę kasy to ponownie kupuje szybę turystyczną.