Użytkownik
ok, ale w sklepie koles proponowal mi chyba 4 zestawy i nie wiem jaka ilosc ogniw jest na lancuchu
Offline
Traffic Circle Tamer
Ogniw tyle co w mały, ja dla przedniej zębatki 15 i tylnej 45 miałem 112 ogniw, jak kupisz za dużo to kątówką lub odpowiednim narzędziem sobie skrócisz, gorzej jak za krótki będzie.
Offline
Użytkownik
Offline
Godfather
DID X-ring Gold 530VM - dziś właśnie załozyliśmy u chickena taki, ja mam taki sam i Czejen tak samo. Napędzik jest pozłacany i podobno bardzo wytrzymały więc można na nim polatać. Do tego zębatki najlepiej JT lub Sunstar, koszt całości w Warszawie to ~450zł (do 600-tki).
A wahacza nie trzeba zdejmować, wystarczy mieć zakuwarkę (łąńcuch i tak jest rozpięty przynajmniej my takie mieliśmy), stary przecinasz Diaxem i później zakuwasz nowy.
Ilośc ogniw i zebó zależy od rodzaju bandita (pojemność rocznik), dla przykładu 600 przed 2000r ma 110 ogniw i 15/47 seria.
Tu dokładna lista http://www.didchain.com/suzukipage2.htm
Offline
kondon 1 napisał:
ok, ale w sklepie koles proponowal mi chyba 4 zestawy i nie wiem jaka ilosc ogniw jest na lancuchu
modele po 2000r mają inną ilość ogniw o ile dobrze pamiętam. A to, że on jest pozłacany to nic mu nie daje na wytrzymałości. Tyle samo kosztuje taki sam, cały czarny. Przynajmniej tak mi to tłumaczył gość w sklepie.
Offline
Użytkownik
ok, ale czy ktos wymienial "domowymi" sposobami naped ?czy jest to mozliwe tylko przy posiadaniu odpowiedniego sprzetu bo nie wiem czy sie brac wogole za to
Offline
Godfather
Jedynym sprzętem jest zakuwarka + ew. diax do przecięcia starego napędu, ale jeżeli masz trochę wyczucia i umiejętności można go zakuć za pomocą młotka. Dodatkowo można zdjąć wahacz i wtedy nie trzeba przecinać łąńcucha - wystarczy go zdjąć.
Offline
kondon 1 napisał:
ok, ale czy ktos wymienial "domowymi" sposobami naped ?czy jest to mozliwe tylko przy posiadaniu odpowiedniego sprzetu bo nie wiem czy sie brac wogole za to
ja jednak polecam kupić zakuty łańcuch. Zdemontować wachacz to nie jest na prawdę trudna sprawa. A przy okazji można nasmarować tu i uwdzie i wyczyścić z błota. Z narzędzie to kilka kluczy nasadowych i to wszystko (najważniejsze to te do odkręcenia ośki wachacza). Przynajmniej będzie pewność, że to się trzyma kupy. Jakoś nie mam zauafania do zakuwek.
A odpowiadając na pytanie. Wymieniłem napęd, poprzez demontaż wachacza, wg domowych sposobów. Robiłem to pierwszy raz w życiu i uważam to za prościzne. Na pewno też dasz radę.
Ostatnio edytowany przez kr4kus (2009-01-18 00:13:40)
Offline
Traffic Circle Tamer
kondon 1 napisał:
ok, ale czy ktos wymienial "domowymi" sposobami naped ?czy jest to mozliwe tylko przy posiadaniu odpowiedniego sprzetu bo nie wiem czy sie brac wogole za to
Przy pomocy dwóch młotków i morsa można to zrobić bez najmniejszego problemu.
Offline
Użytkownik
jeśli nie masz zakuwarki najlepiej kupić łańcuch już zakuty, poprzez zdjęcie wahacza zdjąć stary łańuch i założyć nowy.
ja tak zrobiłem w zeszłym roku - też nie miałem doświadczenia, ale wszystko się udało
dodam jeszcze, że warto mieć w miarę dobre narzędzia do odkręcania przedniej zębatki, potrafi się zapiec
pozdro i powodzenia !
Offline
Użytkownik
dzieki wielkie i trzymajcie kciuki
pzdr 1200
Offline
wrc12 napisał:
ja raczej bym nie zakuwal domowymi sposobami wolał bym zapłacić i mieć z dyńki widziałem noge gościa po zerwaniu łańcucha
szczególnie, że w sklepie najczęściej zakuwają za free.
Offline
ja napewno kupie zakuty, w rowerze to bym kowalskimi sposobami zakul, ale w moto to juz nie przelewki
Offline