No ja pier*ole - moto jest jakie jest, ale i cena śmieszna.
Trochę handluje (autami) i nieraz trafia się coś średniego, ale sprawnego i jeżdżącego - a ludzie za cenę za którą by roweru nie kupili (nawet w markecie) a szukają limuzyny -  bo panie tu wżer, tam rdza, a tu brak kołpaka. Nie mówię że moto jest cacy, ale koleś naprawde spoko cene dał. Jak chcecie coś dobrego, gdzie wsiadacie i jedziecie to patrzcie coś z wyższej półki cenowej. No sorry - cudów nie ma. Można kupić tanio moto, ale trzeba włożyć w nie później nieco serca i trochę grosza- przy czym po takiej operacji dalej będzie kosztował nas dobrą kase.
Zejdźcie na ziemię - za dobry sprzęt trzeba zapłacić, no chyba że jesteście sami w stanie sobie zrobić to proszę bardzo - wtedy się dopiero opłaca.

P.S. Nie znam typa z aukcji

q_nerk nie oczekiwałem że moto bedzie cycuś glancuś. Wiadomo przeciaż , że jak sie chce w idealnym stanie to do salonu.
  Właściciel sciemniał że moto jest ok. Nie wspomniał o szlifie w Anglii (podobno przy 30km/h). Powiedział o tym dopiero jak kolega zaczął wypytywać o owiewkę , że jest malowana bez naklejek itd. Pod kanapą zobaczyliśmy przeszorowany kołam na wylot błotnik ale właściciel (jeździ po Europie to pakuje na moto namiot i pół mieszkania z kuchenka i lodówką ) nie wiedział jak to mogło się stać. Napisałem o tym sprzęcie, bo może ktos to będzie chciał oglądać to sobie czas zaoszczędzi.

http://allegro.pl/show_item.php?item=81 … %C5%82any.

Moto z tej aukcji jest z 96 a nie z 98 roku. Pisze to, ponieważ już wcześniej widziałem ta aukcje i ten sam kolo sprzedawał ten moto jako model z 1996 roku.
Pewnym wszystkiego nie mozna być. Może właściciel modlił się, żeby moto odmłodniało 3 lata i tak sie stało. Kto wie jak to było?