Witajcie,
Co rano od paru dni mam problem. Moto odpala bez problemu, pozniej chwile stoi ja otwieram brame, wystawiam,zamykam garaz, ubieram rekawiczki - to troche trwa i zazwyczaj juz moglem smialo zdjac sporo z ssania. /mowie o jezdzeniu w takich temp bo jezdze rzadziej ale rowniez teraz i zima.
Po zdjeciu ssania potrawi zgasnac, wiec juz sie naumialem zmniejszam wbijam 1ke i zwiekszam. Dodanie gazu powoduje b powolne wkrecanie sie do 6-7rpm i dziwki jak by chodzil na "3", pozniej burza i tak przez ok 5-6km w korku wiec chwile. Od Piaseczna wszystko wraca do normy - moto/silnik pracuje idealnie.
Po pracy - stoi pod chmurka jest wszystko OK /wczorej siapilo od poludnia wiec wracalem bylo mocno wilgotno, moto cale mokre - zero problemu /a stoi spokojnie 9h/ w nocy garaz ogrzewany z temp obecnie 15st / i wstawiam go k 20tej /wszystko jest OK/ czyli stoi jakies 12h
Co zrobilem: wykrecilem swiece wygladaja lux /nowe bo zamontowane w maju/czerwcu, wiec k 4k km maja; zmienilem paliwo na inna stacje i 98. Zostaje mi filtr - ale filtr by trzymal paliwo caly czas a tu polowa trasy do pracy i pozniej powrot jest wszystko cacy.
przewody bez przetarc, czyste, ladne przejrzalem "wszystko" /pewnie prawie wszystko/
o czym zapomnialem?
pozdr i dziekuje
P
Offline
Przewody to raczej nie bo jak stoisz pod pracą i to jeszcze na mokrym i wlgoci łapie sporo to byłby problem wówczas taki sam jesli chodzi o przebicie - przewody odpadają
Offline
Modern-Father
Tak powiem to nie wiem.Odpalasz po nocy gdy moto w garażu i kaplica.A potem po całym dniu stania na zimnie i jest cacy Przewody raczej odpadają to już zuluss wyjaśnił.Obstawiam świece.To że wyglądają cacy to nic nie mówi bo piszesz że potem już wszystko ok.Podłączył bym waku i zobaczył jak zachowują się poszczególne gaźniki.Może któryś się "zawiesza"
Offline
Dzieki
no swieczki skoluje albo nowe albo od kogos 100%pewne uzywane i zobacze, a na waku chetnie tak czy inaczej bym podjechal
przy najblizszym spotkaniu pogadamy o przegladzie
Offline
W nocy jest zimniej niz za dnia. Isntije szansa ze przewody. W nocy dluzej moto stoi wiec sie bardziej wychlodzi - przewody sie kurcza (jak tory kolejowe), a przeplyw pradu je rozgrzewa.
To moze byc kwestia podkurczenia jakis stykow czy czego - albo swiec, ale nie wykluczalbym przewodow. Jak pojedziesz, moto caaale sie rozgrzeje od silnika, i dopeiro wtedy masz pewna iskre, wczensiej iskra moze byc slaba ze wzgledu na minimalnie wieksze przerwy. To samo bede musial zinwestygowac u mnie - sytuacja bardzo podobna, lacznie z tym ze czasem jeden garnek raz na czas nie odpali(/zaleje go??) przy otwarciu manetki. No ew jeszcze cewki (sorki nie mialem czasu sie doktoryzowac wiec nawet nie wime jak w bandiorach jest z cewkami)
p.s. moj to B12, ale symptomy zgadzaja sie z opisem - moze poza zgasnieciem po zamknieciu ssania, ale jezdzilem jak jeszcze cieplej bylo.
Offline
Użytkownik
ja mialem cos podobnego w zeszlym roku na poczatku zimy ( smigam caly rok) i problem byl w przewodach WN - gary nie wszystkie chodzily , ze ssaniem bylo tak jak pisze przemir ,na ssaniu chodzil ok ,ale po oddjeciu- tendencja do gasniecia , popsikalem tym sprayem co to mi masher zakupil do wilgoci i potem calutka zime bylo gitara. W tym roku znowu kupie ten specyfik i zapobiegawczo popsikam co jkais czas. moto stoi caly czas na dworze - deszcz nie deszcz , snieg ,grad i wichury. ale daje rade .
Takze moze najpeirw sprobuj tym potraktowac
Offline
Modern-Father
Ale potem pisze że po całym dniu pod firmą gdy pada deszcz i nie ma upału moto odpala za strzała
Offline
Użytkownik
Tomek napisał:
Ale potem pisze że po całym dniu pod firmą gdy pada deszcz i nie ma upału moto odpala za strzała
to juz nie wiem , przemir ma jeszcze gazniki ? moze tam sie cos wiesza , niech postuka raczka od srubokreta ,czasem pomaga- sam mowiles
Offline
Użytkownik
okrop napisał:
jakie namiary na ten spray mozna prosic??
napisz pw do krzyska mielnika albo do mashera bo szukalem ale to byl watek z zeszlego roku ( wrzesien zdaje sie ) i ciezko znalezc , a oni wiedza o co chodzi
Offline
a może akumulator sie odzywa..daje słaby prąd, ma sile odpalic ale gdy zdejmiesz go z ssania jest slaba iskra..po jezdzie alternator go naładuje i jest ok a że w nocy stoi najdłużej to może tak to sie objawia..
Offline
Modern-Father
przemir napisał:
pali bosko
a tak BTW mojemu dziorkowi zrobilo sie wstyd, ze wyciagnolem jego fochy publicznie - dzis ZERO problemow
Hehe wystraszył się.
Znaczy mam pomysł
Jak już będziesz miał chwilę czasu to obejrzyj połączenia czy któreś nie koroduje.
Zwalaj zbiornik i zobacz zasilanie cewek,grzałek,masy itd.Po prostu przejrzyj elektrykę.Bo coś mi się zdaje ze to trzeba iść w tym kierunku.
Offline
Użytkownik
Tomek napisał:
przemir napisał:
pali bosko
a tak BTW mojemu dziorkowi zrobilo sie wstyd, ze wyciagnolem jego fochy publicznie - dzis ZERO problemowHehe wystraszył się.
Znaczy mam pomysł
Jak już będziesz miał chwilę czasu to obejrzyj połączenia czy któreś nie koroduje.
Zwalaj zbiornik i zobacz zasilanie cewek,grzałek,masy itd.Po prostu przejrzyj elektrykę.Bo coś mi się zdaje ze to trzeba iść w tym kierunku.
juz by korodowalo ??, przeciez to jest rocznik 2006 , to co ja mam powiedziec 2001 i nie koroduje. ze tu mniejsza wilgotnosc- kaman??
Ostatnio edytowany przez Jacekrysiek (2009-10-29 09:51:14)
Offline