Jacekrysiek napisał:

moze mydlo i ciepla woda - ale nie na tapicerke tylko na rece

Pomaga też nie rzyganie we furze ;D

śmiejcie sie śmiejcie...człowiek tu serce otwiera a tu taki nóż w plecy...zresztą Bartek sam dotykałes tych klamek:P...  a rzygania sobie nie przypominam..

Cielak napisał:

ty rafal jak zawsze 90% rzeczy sobie nie przypominasz;PPPPP

hahahahah

Jak kupiliśmy auto to juz takie było...od tamtej pory (czytaj 2 lata) z tym walczymy i jakoś narazie nie za bardzo daje to skutki... zaczynam twierdzić że to chyba jest coś nie tak z tym tworzywem z którego zrobiony jest uchwyt (to on sie tak syfi) bo już jest troche mocno powycierany...ogólnie wierzchnia warstwa się starła calkiem...Spróbuje tym wanishem...próba nie strzelba...a tak na marginesie, masz może klucz dynamometryczny w pracy?? I czy bylaby możliwośc zapożyczyc go na 1 dzień..?? I kiedy zabieramy się za te gmole??

P.S. Cielak, piliśmy tylko raz więc cięzko pisać "jak zawsze"...

P.S. Wojtek..Ty sie nie ciesz bo wyglądałeś dużo....dużo gorzej.. jak to określił później mój brat..."ja przynajmniej byłem samobieżny "

dynamometra mam, ale od 30 NM w górę. A co do gmoli to najpierw cielak musi przywieźć sprzęta co by było z czego odkręcić na wzór

spoko-ja najprawdopodobniej zwioze sprzeta w piatek-moge dac gmole na wzor-jest ino maly problem...jedna ze srub jest ze zrypanym gwintem (rafal wie ktora:D ) a druga nieorginalna:D mozecie mi za udostepnienie wymienic te dwie na nowe:D