Jutro jestem umówiony na oglądanie B12 z 2000r. w Łodzi, a przed chwilką dowiedziałem się że w mojej okolicy jest do kupienia tysiąc złotych taniej (za 9,5tyś, może 9tyś) Bandit 650 z 2007r. Sprzęt jest uszkodzony i brakuje w nim dekla i magneta, do malowania bak.
Sprzęt nie odpala. No i sam nie wiem czy ryzykować kupno....W sumie po przesiadce z XJty na B650 powinienem być zadowolony, a jeśli nie to po naprawie można by go sprzedać na wiosnę z niezłym zyskiem.
Orientuje się ktoś jaki może być koszt magneta (na Alledrogo nie znalazłem) i czy jest jakis sopsób żeby sprawdzić sprzęta bez niego ?
Offline
Ojciec Moderator - Naczelny Baner PBC
to magneto to może być tylko wierzchołek góry lodowej. Nie pchaj się w coś takiego, bo minę łatwo kupić, gorzej sprzedać, a z naprawą na pewno tanio nie będzie.
Offline
Jasne że nie chce go kupić bez sprawdzenia Zastanawiam się tylko czy nie zaryzykować i kupić to magneto...Może ktoś z forumowiczów mógłby pomóc ?
Offline
w Łodzi czyli moje rejony, powiedz jaki ten bandzior zrzuć link czy coś.
Offline
Dokładnie ten:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1512389
Offline
Kupuj B12. Po XJcie wsiadziesz na 650 i po sezonie albo i wczesniej będziesz szukał B12
Odpisałem na Twojego posta w temacie technika . I tak szukając po kwocie jaką masz do dyspozycji - spokojnie kupisz w takiej kasie B12 K1 w górę.
Niedawno poszła B12 kolegi z forum (bodajże z Lublina) w okolicach 9 kpln - a jest to średnia cena rynkowa .
Ostatnio edytowany przez maryjan (2009-10-11 18:50:25)
Offline