Użytkownik
czy ktos zabiera tego typu rzeczy podczas jakiejs dluzszej podrozy. spelnia to zadanie ?. chodzi mi glownie o ten naboj z CO2 . czy wystarczy do napompowiania kola tak zeby chociaz dojechac do jakiejsc stacji i dopompowac . Bo te sznurki to raczej dobrze trzymaja . Jakie opinie maja specjalisci podroznicy ?? I komu sie juz zdarzylo samemu cos takiego wykorzystac~??
http://allegro.pl/item718859872_zestaw_ … latwo.html
aha, nie ogladac tej laski , tylko nizej jest rysunek tego zestawu
Ostatnio edytowany przez Jacekrysiek (2009-08-20 17:17:27)
Offline
Modern-Father
Ładna laska
Ja woziłem woziłem woziłem wyjebałem bo się przeterminowało
Nie miałem okazji sprawdzić przetestować
Offline
Z doświadczenia CI powiem że to kibel, już lepiej wziąźć łatkę w sprayu - wygodniejsza i mniej problemów z usunięciem tego świństwa niż ze sznurkiem. Jak Ci opona się rozwarstwi, to spray może pomóc, a sznurek niet
Offline
Ja wożę ze sobą tylko tzw. łatkę w sprayu, ale na szczęście jak na razie nie miałem okazji tego testować! Pozdrawiam.
Offline
Użytkownik
ta latka w sprayu to chodzi o cos takiego co sie po zlapaniu dziury wstrzykuje do srodka przez wentyl i to sie tam rozprowadza i zkleja to od srodka . dobrze mowie ??
a o czym mowisz qnerk w zwiazku z dalszym usuwaniem tego czegos. tzn bo nie wiem o co chodzi co tam jeszcze usuwac . myslalem ze zabijasz dziure tym kolkiem i jazda .
Ostatnio edytowany przez Jacekrysiek (2009-08-20 19:35:17)
Offline
powiem tak - to można dobrze zrobić ale na ściągnietej oponie, gdzie dobrze oczyścisz itd. - pozatym weź też pod uwagę kwestie wyważenia itd - osobiście uważam że takie patenty drogowe są jako dojazd do wulkanizacji - dlatego sam woże spray z nadzieją że się nie przyda - wiem że prawo murphiego rządzi
Offline
Użytkownik
to wroce jeszcze do tej kwesti tego sznurkowania. to skoro ja zlapalem gwozdzia w kolo- sam srodek opony- i koles mi w zakaldzie bez zdejmowania opony zalozyl ten wlasnie kolek -sznurek czy jak to zwal .
To ja mam to jeszcze jakos teraz poprawiac w innym zakladzie wulkanizacyjny ?. sory ale wg mnie z tym sie dobrze jezdzi i zadnego bicia na kole nie odczuwam .A co innego by mi zrobili w zakladzie wulkanizacyjnym. Jakies inne kurestwo wlozyli w opone i tyle .
Jedyne rozwiazanie to kupic nowa opone ? czy mozna jezdzic z tym kolkiem ??.
Gdzies ktos pisal na forum ze wiecej niz dwie takie naprawy na opone sie nie robi i ze predkosci jakichs tam nie powinno sie przekraczac. Wiem jednak ze 170 to se mozna spokojnie jechac .Nic sie nie dzieje.
Nie sadze zeby kazdy po jednym kapciu kupowal sobie nowa opone .To jak to jest ??
Ostatnio edytowany przez Jacekrysiek (2009-08-21 12:19:37)
Offline
Użytkownik
W lipcu tata musiał użyć łatki w sprayu. Jak najbardziej polecam. Dojechał spokojnie do domu ponad 100 km bez żadnych problemów. I ten spray jest tańszy od tego naboju CO2. Wulkanizator wyczyścił ten spray i że dziurka była mała to zakleił. Tata już ponad miesiąc lata na tej gumie i zero problemów ale w zimie mówi że kupuje nową gume...
Offline
Użytkownik
jasiek na jakiej zasadzie dziala ten spray?? bo chyba sklaniam sie w ta strone zeby wozic w razie czego
Offline
Użytkownik
hehe nie napisze jak to jest że to działa bo nie wiem na jakiej zasadzie ale powiem Ci że zakłada się wężyk na wentyl przekręca na "on" i już się spray pompuje do opony. Ciśnienie jest coś kolo 2 atmosfer. Spray kupiłem na stacji benzynowej za 35 zł.
Offline
Ja też wożę ze sobą taki zestawik do łatania bez zdejmowania opony. Na małą dziurkę wystarczy. Dodatkowo jeszcze pod kanapą mam pompkę tylko jestem ciekawy do jakiego ciśnienia dałbym radę napompować...
Offline
ja osobiście nie polecam z mojej strony i kuzyna ... kuzyn w moto po gwoździu chciał zalepić nawet gwoździa nie wyciągnął aby dziurka była mała nie dojechał do stacji miał około 40km ....
a ja w aucie z kolei wyciągnąłem kamień i nie dałem rady zalepić
Offline
Użytkownik
Ostatnio załapałem śrubę centralnie w tylną oponę. Użyłem łaty w sprayu Motula w celu dobicia do wulkanizatora. Fakt że daleko nie miałem, ale połowa opakowania za 44 zł wystarczyła do napompowania opony i bez wyjmowania śruby do warsztatu dojechałem. Taka łatka wg producenta zapewnia spokój na ok. 500 km. Kupując warto zwrócić uwagę, żeby zawartość wtryskiwana do opony była biała nie czarna - zdecydowanie łatwiej ją usunąć. Im szybciej dobijesz do wulkanizatora tym prostsza robota. Generalnie w trasie niezastąpione - POLECAM. Spray na bazie latexu.
Offline
A ja 4 wkręty w podstawowych rozmiarach + małą pompkę.
Taka pompka była ostatnio do kupienia w lidlu za 13 zł. Mieści się w korytku
nad akumulatorem razem z kompletem kluczy imbusowych, zapasowymi żarówkami
oraz taśmą izolacyjną - taka jest mała
Offline
Spray jest fajny, ale ściągasz opone i chce Ci się wymiotować - wali to to niemiłosiernie
Offline