Wczoraj, na motogenie pojawił się ciekawy artykuł:
http://www.motogen.pl/artykuly/porady/a … zerem.html
Myślę, że warto się z nim zapoznać.
Nie zaszkodzi odświeżyć wiadomości przed sezonem.
Offline
o, ja to sobie przeczytam.
nie jezdzilem duzo z pasazerem. mam nadzieje, ze nie bede musial nadal, ale warto wiedziec co nie co
Offline
Użytkownik
od kąd mam moto już chyba większość ponad 20 km wycieczek to z moja panią przejechałem no i sprawuje się nieźle. Przeczytała zasady w artykule na ścigacz.pl i się do nich stosuje. W moim bandicie doskwiera natomiast brak chwytów pasażera, ja bym na jej miejscu nie wyrobił ciągle obejmować mój gruby bebech
Offline
Zbanowany
U mnie tez ich brakuje ale moto kupiłem żeby swoje dupsko wozić a nie czyjeś! Ogólnie z pasażerem lata mi się w miarę, chociaż miałem taki przypadek, że pasażer odchylał mi się w drugą stronę w zakrętach bo"bał się, że moto się przewróci"...
Ale mimo wszystko artykuł przeczytam na odświerzenie!:]
Offline
Użytkownik
80% mojego latanie jest za pasarzerką i narazie niebyło kłopotów ale warto przeczytać . Ja już zaliczyłem teorie teraz Moja Pani.
Offline
Użytkownik
Mateusz dajesz swojej kobiecie bandita i siadasz z tyłu no no gratuluje odwagi :>
Offline
ja to przeczytalem, ale niczego nowego sie nie dowiedzialem
z dupeczka jezdzilem w sumie nawet sporo, ale to jeszcze na enduraku.
najgorzej jak probowala poprawic buta rekami przy dojezdzie do swiatel
Offline
dobry artykuł, takie rzeczy trzeba przypominać. Dwa dni po ślubie żona mi spadła z moto, a drugim razem też był by dramat, bo panna grzebała w majtkach i się wierciła, a że majtki były moje to wiecie co dalej...
Offline
tylko jeden i to nie zaglada juz chyba !
opowiadaj
Offline
anarcho napisał:
Mateusz dajesz swojej kobiecie bandita i siadasz z tyłu no no gratuluje odwagi :>
Ja wywnioskowałam, że w trójke jeżdżą to dopiero odwaga
Sama jeszcze nikogo nie zabrałam na moto i tak szczerze to mam jakąś fobie na tym punkcie. Dla mnie motocykl jest jednoosobowy! Co więcej odkąd jeżdżę sama, miałam raz okazję jechać jako pasażer i było okropnie. Takiego stresu na moto, to nigdy wcześniej nie miałam.
Offline
Użytkownik
anarcho napisał:
Mateusz dajesz swojej kobiecie bandita i siadasz z tyłu no no gratuluje odwagi :>
Teraz przesadziłes . Chodziaż niepowiem kreci mnie to jagby plecaczek zaczoł sam jechac
Sory niejestem tak odważny chyba bym sie po..rał ze strachu jak miał bym siedziec z tyłu . Dla mnie tylko teoria bez praktyki.
Offline
ja tez za wiele nowego z tego nie wyciagnelem ,z moim plecaczkiem juz kilkadziesiat tys. km nakrecilem ;)ale dobrze ze taki poradnik sie znalazl na stronie
Offline
Godfather
witch napisał:
anarcho napisał:
Mateusz dajesz swojej kobiecie bandita i siadasz z tyłu no no gratuluje odwagi :>
Ja wywnioskowałam, że w trójke jeżdżą to dopiero odwaga
E tam, za starych czasów to pamiętam jak motorynką Romet typu Pony jeździliśmy w 5 na raz
Offline