ja też, chyba że będzie żabami od rana rzucało to sobie odpuszcze..

Ostatnio edytowany przez xz_666 (2009-04-04 12:19:28)

No i wróciwszy było spoko, 381km nawinięte, cycki z boków oponek ścięte..Sama impreza dość skąpa, ale za to po torze jeździć można było do woli..i tak jak organizacja grilla niedomagała bo po 40 min stania dostałem zimnego niedopieczonego serdelka, to organizacja toru ok..i gdyby nie ten tor to bym psioczył.
Nawierzchnia na torze tez dla mnie bardzo dobra, po 2 okrążeniach oponki się juz kleiły do niej..powiem tak, dziorek daje rade!!!!!!!, a fruwały prawie same plastiki kompleksów,nie mam choć się obawiałem
Naliczyłem chyba z 5 dziorków,ale na torze jeden smigał,chyba ze jeździli podczas kiedy czekałem na te zimne serdelki, paradowaliśmy w koszulkach PBC,ale nikt z naszej braci się nie nawinął..

Ostatnio edytowany przez xz_666 (2009-04-05 21:55:03)

czesc zdjec ktore zrobilam http://picasaweb.google.pl/pancer555/SPIDIMOTO2009#

wiekszosc fot robilam ja, ale kolegi aparatem wiec i na jego zyczenie pewne sie pojawily co do toru- pierwszy raz smigalam.. pozniej bylo lepiej tylko zdjecia nie wyszly

nie ma

A ja się załapałem .  Czarny bandzior z kufrem to mój.
Pozdro.

przed wjazdem na tor podpisywalo sie oswiadczenie ze sie jezdzi na wlasna odpowiedzialnosc
rozumiem ze to do mnie pijesz bo chyba tylko ja w jeansach jezdzilam ;P