Objechałem dzisiaj kawałek Słowacji, serpentyny itp. W domu zerknąłem na tylną oponę i zostaje mi jakieś 1,5cm z każdej strony nie ruszone, a miałem wrażenie że kładę się już dość mocno ;).
Czy podczas normalnej jazdy turystycznej po drogach publicznych bez przeginania można zamknąć opony w bandicie?
Jak u Was wygląda tylna oponka?

1. zależy od opon;
2. można ale tylko na sprawdzonych trasach (nie wytarty asfalt, bez niespodzianek);
3. jazda turystyczna to nie sport, trzeba zostawić sobie jakiś zapas bezpieczeństwa, tym bardziej w nieznanym terenie, to nie tor wyścigowy;
4. w znanym terenie składam się dość mocno, ale zawsze zostawiam sobie margines bezpieczeństwa, szkoda życia, zdrowia i maszyny...

OK to dla mnie zrozumiałe, z resztą jak pisałem chodzi mi o jazdę bez przeginania.

A tak ja zasadzie sondy ile Wam zostaje krawędzi opony, z której nie korzystacie w normalnej jeździe turystycznej???

na podkarpaciu to cghyba jest tych zakretow troche wiec mozna by bylo zamknac ,ale jak juzpowiedziano przy znajomosci terenu .przy moich terenach jestem mistrzem dlugich prostych ,ale smigalem raz z kumplem we francji i tam dalo rade zamknac .najpierw jednak patrzylem jak to robi ten kumpel .a skoro on moze to ja tez wiec sie kladlem prawie do ziemi..

tą krawędź opony z której nie korzystamy, nazywają paskiem strachu :) chyba nie warto na siłę tego zdzierać, może boleć, tak jak koledzy piszą, dobry asfalt, znany kawałek drogi i można próbować, można też polatać za kimś bardziej doświadczonym, który zna trasę, wie gdzie jest do hamowanie, gdzie złożenie, gdzie wyjście z zakrętu, przyśpieszenie itp. warto trochę teorii najpierw łyknąć za nim się zacznie zamykać oponkę :) chyba że metodą prób i błędów..., oczywiście jest to moje zdanie i nie trzeba się z tym zgadzać :) u jednych widziałem 5 mm u innych 1,5 cm, jakie to ma znaczenie ? ja swoje ostatnie oponki zamknąłem.... w piwnicy bo były zdarte :)

mi zostaje chyba z 1.5-2cm ale narazie nie planuje ich zamykac do czasu az bede mial kompletne kombi ;)

melduję że przy seryjnym wydechu nie da się zamknąć prawej strony Battlaxa020 (tłumik szlifuje o asfalt) natomiast z drugiej strony mimo zeszlifowanego podnóżka nie udało mi się jak dotąd zamknąć strony lewej - przeszkadza mocowanie stopki bocznej z jednej i z drugiej strony do pełni szczęścia (lub nieszczęścia) brakuje ok 3 - 4mm....

mówimy o modelu po 2000ym i 180ce na tyle, z przodu (testowane były kolejno: Misiek100X, 2xBT020 i teraz BT021) zostaje zawsze ze 4mm

nie wiem jak 160 w b6 ale jak Ci zostaje 1,5 - 2cm(!) to znaczy że największa zabawa jeszcze przed tobą....


tak jak wcześniej pisano - grubsze akcje tylko na znajomych drogach+najlepiej przejazd kontrolny i stopniowo coraz szybciej a co za tym idzie niżej - najważniejsze to duuużo ćwiczyć

a no i najważniejsze NIC NA SIŁĘ - nie próbuj za wszelką cenę zamknąć opony - niech to nigdy nie będzie celem samym w sobie - dobrze jest oczywiście wiedzieć, że ma się zapas w razie jakiejś sytuacji podbramkowej - wiele osób w panice wybiera opcję "rów" zamiast podjąć próbę pełnego wykorzystania przyczepności swoich opon dlatego dobrze jest wiedzieć na ile można sobie pozwolić zanim się właśnie zacznie szlifować tłumikiem i nie wpadać w niepotrzebny popłoch skrawając o asfalt lewy podnóżek

i ja mam z centymetr zapasu :/

wczoraj lataliśmy po poniatowskim  i kumpel troszku przesadził   i złapał ślizga

nie tam żebym szukał taniej sensacji od razu ale coś z tego wyszło grubszego czy tylko kumpel bez szwanku?

kumpel bez szwanku moto mimo iz walnęło w krawężnik tez proste  tylko troszkę porysowane

Mnie również brakuje jakichś 2 cm.
Ale jeżdżę właściwie tylko turystycznie lub do pracy.

A ćwiczenie zamykania... czy nie najlepsze jest jakieś rondo bez ruchu ulicznego? Widać, co się dzieje "za zakrętem" no i mamy pełną powtarzalność okoliczności. Do tego łuk jest bardzo długi i można bawić się prędkością.

hehe prosze sie nie smiac z moich 1.5-2cm :P
jak bede mial cos wiecej niz dzinsy na tylku to bede myslal o tym zeby przerobic cm na mm :)

na moich oponach sa jeszcze te takie fabryczne farfocle na bokach bo poprzedni wlasciciel(e) najprawdopodobniej byli przerazeni mysla o tym ze motocykl sie sklada w zakrety, takze powoli drobnymi krokami.

mam jeszcze pytanko w kwestii formalnej skoro opona jest fabrycznie smarowana czyms tam co ja konserwuje jak lezy to czy nie jest tak ze na tych czesciach niezamnknietych (nieuzywanych) dalej pozostaje ta sliska warstwa i zamykanie opon ma jeszcze dodatkowego bonusa w postaci zmiany przyczepnosci (jest w koncu rowniez mniejsza temperatura niz pozostalej czesci opony) ?

@WolfRaider na rondach to zwykle jest trochę oleju z puszek i ja tam wolę do treningów podkarpackie drogi wyremontowane za unijną kasę :) :) :)

Ha! Ja jakiś czas temu zamknąłem swoje stare opony... w garażu :P

A ja mam i "paski strachu" (btw. fajne określenie ;) ) i gumowe farfocle, czy jak tam zwał i mi wcale nie wstyd :P

Jak pisałem ja też mam "paski strachu" i też nie jest mi wstyd.
Wywołałem ten temat, bo dla mnie dynamiczne pokonywanie zakrętów to ogromna przyjemność.... a chciałem się upewnić czy robie to (kładę się) jak większość motocyklistów.
Nie wyobrażam sobie mieć choppera lub cruisera.... :)

Nasze forum podoba mi się coraz bardziej.... Gdybym temat pociągnął gdzie indziej pewnie nastąpiłoby wielkie oburzenie że zamykanie jest niebezpieczne, temat bez sensu itd. a tutaj jednak dochodzimy do jakichś wspólnych podsumowań :)

Bo nasze forum jest wyjątkowe!:) Tak samo ludzie którzy je tworzą! Ja nie wiem ile dokładnie mi brakuje do zamknięcia opon, ale myślę, że należy to rozpatrywać w granicach mm!

serch napisał:

hehe prosze sie nie smiac z moich 1.5-2cm :P
jak bede mial cos wiecej niz dzinsy na tylku to bede myslal o tym zeby przerobic cm na mm :)

na moich oponach sa jeszcze te takie fabryczne farfocle na bokach bo poprzedni wlasciciel(e) najprawdopodobniej byli przerazeni mysla o tym ze motocykl sie sklada w zakrety, takze powoli drobnymi krokami.

mam jeszcze pytanko w kwestii formalnej skoro opona jest fabrycznie smarowana czyms tam co ja konserwuje jak lezy to czy nie jest tak ze na tych czesciach niezamnknietych (nieuzywanych) dalej pozostaje ta sliska warstwa i zamykanie opon ma jeszcze dodatkowego bonusa w postaci zmiany przyczepnosci (jest w koncu rowniez mniejsza temperatura niz pozostalej czesci opony) ?

musisz ja przetrzeć papierem ściernym jakaś 200  i będzie  git . zanim zaczniesz zamykać  dobrze rozgrzej laczka  czyli nie od razu na rant  tylko powoli sie skradaj żeby   i boki sie rozgrzały

to jest 180 - na 160 lepiej się chyba nie zapuszczać w te okolice zbyt szybko

http://w3.bikepics.com/pics/2008/05/12/ … 1-full.jpg

http://www.bikepics.com/pictures/1286826/

http://w3.bikepics.com/pics/2008/05/12/ … 0-full.jpg

witch napisał:

A ja mam i "paski strachu" (btw. fajne określenie ;) ) i gumowe farfocle, czy jak tam zwał i mi wcale nie wstyd :P

nieno, to ja juz tych wąsów nie mam :P ale i tak brakuje :(

ja słyszałem określenie "pasek wstydu", z angielskiego "belt of shame"
a wracając do tematu, w lewo dużo lepiej składa mi się niż w prawo. Czy to nawyk z jazdy samochodem? Czy praworęczni tak mają? ocb?

kr4kus napisał:

ja słyszałem określenie "pasek wstydu", z angielskiego "belt of shame"
a wracając do tematu, w lewo dużo lepiej składa mi się niż w prawo. Czy to nawyk z jazdy samochodem? Czy praworęczni tak mają? ocb?

Jamam tak samo w lewo sklada sie leciutko a jak go skladam w prawo to jakos tak jakby "niepewnie" i tak jakby moto wazylo o conajmniej 50 kg wiecej. sam sie zastanawialem dlaczego  ??

tak po prostu jest. ja też wole w prawo niz w lewo.

Czejen napisał:

tak po prostu jest. ja też wole w prawo niz w lewo.

ale my właśnie wolimy w lewo :P

lewo czy prawo ..Left or Right? na razie wkeje tylko bo musze leciec po dziewczyne.pzretlumaczyc moge pozniej czy ktos na szybko zrobi to teraz??


The reasons for having one side better than the other isn’t because you are left or right-handed. It isn’t because one side of your brain is bigger than the other. It’s because at some point in your riding you had an incident that, at a sub conscious level, has given you a fear induced Survival Reaction to that side. Maybe you had a crash on that side; maybe it was on your pushbike when you were seven years old. Maybe you had a bad experience trying to turn one way when you were learning to ride. The incidents that could create this reaction are numerous and far reaching.


Andy Ibbott andy@superbikeschool.co.uk

The results of your ‘fear’ of one side or the other can create a couple of tangible results:

We try and keep our body and head more upright on the weaker side than on the strong side. This in effect makes us a bad passenger on the bike and the bike reacts to this. Liken it if you will to the difference between the good and bad pillion rider. One goes with the bike, the other tries to stay upright.
We don’t steer as well on the weaker side. We steer slower on our weaker side giving us a different arc through the turn than we would like and therefore not getting to the place we would like to be at the apex or exit of the turn.

Przyczyna tego, że lepiej jest nam składać się w jedną niż w drugą stronę nie jest spowodowana tym, że jesteśmy lewo lub prawo ręczni. Nie jest to też zasługa większej cześci prawej bądź lewej mózgu.
<i teraz się zaczyna> w pewnym momencie swojej jazdy mieliśmy jakiś wypadek,  pod świadomie czujemy opór/strach spowodowany przez (reakcję przetrwania ? czy to jest instynkt samozachowawczy?) do strony na którą sie wywaliliśmy.
mogło to być spowodowane upadkiem z roweru w dzieciństwie. Wypadki mogące spowodować takie uprzedzenie są bardzo liczne i (mają duży zasięg?).

Przyczyna strachu to jednej strony mogą spowodować namacalne stutki.

Próbujemy utrzymać nasze ciało i głowe bardziej pionowo to strony "słabszej" niż do mocniejszej. To w efekcie sprawia, że jesteśmy gorszymi pasażerami i motocykl na to reaguje. (Liken it if you will to the difference between the good and bad pillion rider.). Jedno z nas pochyla sie zgodnie z motocyklem a drugie stara sie utrzymać w pionie. skrecajac w "gorsza strone" jedziemy wolniej, jedzi9emy po innym łuku w zakrecie niz chcielibymy jechac a zatem przy przy wierzchołku i przy wyjsciu z zakretu nie znajdujemy sie tam gdzie chcielismy.

staralem sie, ale moj angielski troszke kuleje :P

Generalnie dałeś radę Czejen, jak na maturzystę :P

Czy zamykają oponę zszedł ktoś na kolanko??

Jeśli tak to przy jakiej prędkości??

Na zwykłej drodze czy na jakimś torze wyścigowym??

Macie jakieś doświadczenia z tym związane, odpowiednia technika lub miejsce do takiego typu jazdy??

Czejen napisał:

(Liken it if you will to the difference between the good and bad pillion rider.)

'To jakby przyrownac  roznice miedzy dobrym i zlym pasazerem.'


ale poza tym Czejen to angielski masz w kieszeni na maturze

cholera, tak myslalem :P

Ja mam okolo 1 centa z prawej i kilka milimetrow z lewej ale jakos nie za specjalnie zalezy mi na tym zeby to pozamykac, bardziej zwracam uwage nad technika w zakrecie, sa niedaleko mnie fajne trasy, krotkie lub dlugie zakrety, widocznos znakomita wiec jezdze sobie czasem tam polatac ale wszystko w granicach rozsadku i z dnia na dzien coraz lepiej mi to idzie :)

Podsumowujac-nic na sile i wszystko z glowa

Dziś byłem na torze kartingowym w Lublinie.
Ogólnie fajna wyprawa, między innymi na trasie pierwszy raz w życiu przekroczyłem dwie paczki - 230 km/h licznik pokazał. Niestety Bandyta nie chciał więcej iść.

Wracając do tematu - udało mi się wreszcie zamknąć tylną oponkę :D
Może i jeszcze więcej by się dało, ale przycierałem już stopami o asfalt. Jednak taka jazda to nie jest żywioł Dziorka.
Swoją drogą takie poczucie na czubku buta przesuwającego się asfaltu od razu studzi zapały sportowe :D

hehe też to poczułem, niezbyt przyjemna sprawa
od tego momentu przymierzam się do zakrętów jak typowy rider
buty czubkami na podnóżkach, jak zacznie zamykać podnóżek to znaczy że wystarczy :P
Jeżeli ktoś chciałby zejść do takich kątów a boi się szybkości i tego co może stać za zakrętem
polecam próby na dobrych rondach, szybkość malutka, zakręt regularny i zamknąć oponę nie trudno

Wold, powiedz mi ile zapłaciłeś za taką przyjemność na torze ?
i to normalnie jest otwarte w niedziele ? moze w czerwcu sie w weekend wybiore ?

Czejen napisał:

Wold, powiedz mi ile zapłaciłeś za taką przyjemność na torze ?
i to normalnie jest otwarte w niedziele ? moze w czerwcu sie w weekend wybiore ?

Wjazd na tor kosztował 50 PLN od moto.
Nie do końca wiem, jak jest z dostępnością - wiem, że tor generalnie był rezerwowany przez Pro Motora, a my byliśmy nieco na doczepkę, jednak spokojnie przyjechało wiele motocykli.

WolfRaider napisał:

....na trasie pierwszy raz w życiu przekroczyłem dwie paczki........udało mi się wreszcie zamknąć tylną oponkę :D

hmmm, to tak jakbyś stracił dwie cnoty w jeden dzień... ;D

SINHEAD napisał:

WolfRaider napisał:

....na trasie pierwszy raz w życiu przekroczyłem dwie paczki........udało mi się wreszcie zamknąć tylną oponkę :D

hmmm, to tak jakbyś stracił dwie cnoty w jeden dzień... ;D

hehe
i to za jedną kasę... (:

hymm .. w tym temaciq nie moge powiedziec zbyt wiele bo jestem hymmm jak by o nazwac alikiem nie do konca bo doczynienia z moto juz mialem jestem mlodym kerowca bandita wiec jeszcze nie do konca jestem obeznany z nim a co za tym idzie najprosciej rzecz ujmujac .. boje sie skladac na zakretach .. ale powoli zaczynam cosik probowac przy lepszej widocznosci i szerszych zakretach powoli powoli ale z malym bo malym efektem

ostatnio wytłumaczyłem mojej mamie o co chodzi z tym całym zamykaniem opony i "paskiem wstydu". Powiedziała, że weźmie papier ścierny lub pilnik i mi zedrze ten pasek, żebym się tylko nie pochylał za bardzo w łukach :)

o ile BT020 brakowało jeszcze te 3mm z tyłu do zamknięcia o tyle BT021 nie ma z tym większych problemów. Po raz kolejny polecam tego lacza...

podnozki nie tra czy odkreciles?

hymm ja u siebie mam ze dobre 5 centow ... paska :P ale wykladania sie boje ostatnio poslizgnolem sie na pasach dla pieszych ... i mnie ponioslo ... wystraszylem sie ze bedzie juz gleba ... ale jakos jakos dziwnie udalo mi sie jej uniknac..

a ja ostatnio wskoczyłem sobie na małe rondo przy M1, przejechałem dwa kółka. Opona zamknięta i butem przytarłem (jakoś tak trzymałem stopę, że podnóżek nie dotknął a stopa tak). Na takich rondach można sobie na spokojnie w bezpiecznych warunkach sprawdzić swoje "możliwości".

Radze uważać z tym zamykaniem opony na naszych polskich drogach. Upały jakie ostatnio nawiedziły nasz kraj spowodowały, że asfalt został mocno nagrzany i wyślizgany - szczególnie na zakrętach (jest już za mało chropowaty)  i nie trzyma jak powinien.

ktos mowil ze nie da sie zamknac opony w bandicie ?



kolejny mit obalony !



trzeba tylko uwazac na gmole :>

Jeszcze na tej oponie widać ślady po szlifierce Czejen... nas nie nabierzesz :P

taaak, niech Cie zazdrosc pali ;P

Swoją drogą, Ty to mówiłeś :P

ze sie nie da ?
nie przypominam sobie.
ale to nie istotne :)
musze was zmartwic, tak mnie wkrecila jazda po torze, ze zbieram na supersporta. mialem kupic wydech, mialem zwiedzic troche europe ale nie ma bata, zaciskam pasa i na nastepny sezon jak sie poszczesci bedzie jakas sensowna gixxera :)

z tej opony to wogole juz nie wiele zostalo co wy tam robiliscie na tym torze, opisz troche wiecej jak bylo ;)

chciałem zauważyć że gmole jak widać mogą przyczynić się do upadku w momencie kiedy chcemy tego uniknąć czyli w większym złożeniu i nagle odechciało mi się wyposażać bandita w ten gadżet

dlatego nie montuję gmoli - zbytnio ograniczają prześwit w złożeniu - jakieś sensowne slidery to było by to

tak, niestety gmole bardzo przeszkadzaja. nie moglem ani zejsc na kolano ani wykrecic lepszych czasow.
ale wiecie jak to jest. kowno jest troche daleko i wizja zgruzowania sprzeta mnie skutecznie powstrzymywala od wywalenia w pizdu tych gmoli.

jakas krotka relacje napisze po robocie :)
powiem tylko, ze jesli ktos na prawde kocha bandita i ma sportowe zaciecie to niech lepiej nie leci na tor bo sprzeta bandita i kupi supersporta :)
ja wlasnie zachorowalem na wyscigi i szybko mi chyba nie przejdzie.
generalnie to 1,2 k km poszlo w tym 400 po torze na pelnej rrrwie !

pfff, to przysrales :)
zapisze sie do rookie na poznan. ale to jak bede mial hajs na gixxera.
a ten tor w kownie byl idealny na DRZte. byl jeden typ - na tym gownie co Ty masz niszczyl 80% kozakow na gixxerach. powaznie, na 50 - 60 osob on byl chyba 15 :) a byl badziak i sporo typkow ktorzy na codzien trenuja.

Czejen napisał:

ja wlasnie zachorowalem na wyscigi i szybko mi chyba nie przejdzie.

no to wpadłeś :P

Czekam na relację i fotki :)

Czejen napisał:

ja wlasnie zachorowalem na wyscigi i szybko mi chyba nie przejdzie.

..młodości! dodaj mi skrzydła! Niech nad martwym  wzlecę światem W rajską dziedzinę ułudy ;!! :)

Ja swoje michelin pilot road 2 po zamontowaniu gmoli, tak jakbym dostał odwagi i łeb miśkowi urwałem. Ale tarłem juz podnóżkami i raz w zakręcie majtnęło mnie jak przetarłem chyba centralną podstawą, stwierdziłem ze na razie starczy. Robiłem to na torze w Starym Kisielinie przy bardzo wysokiej temperaturze dlatego opony dobrze trzymały i czułem sie w miarę bezpiecznie. Na zwykłej publicznej drodze takie zabawy są nie dla mnie.

o bandit'a jakie tam są warunki co jak i za ile ? może by się tak zgadać i zebrać pare dziorków i poćwiczyć tam

Jako że wywołałem temat i minęło już 2 miesiące mogę się pochwalić, że nie jestem już prawiczkiem i zamknąłem oponkę na słowackich dróżkach i to z żonką na plecach na trasie Stary Smokowiec - Liptowski Mikulasz, później kontynuacja zjeżdżając z Certovnicy w kierunku Brezna :) z obcieraniem podnóżków.

Pozdrawiam

i brawo ! :)
inni moga nam tylko pozazdroscic ;)

Czejen napisał:

inni moga nam tylko pozazdroscic ;)

zazdroszczę :p

... do czasu ;)

A moje "Paski strachu" są dość szerokie.Nie zazdroszczę że macie pozamykane opony.
A po drugie Czejen ty z przodu to masz jeszcze cycki na bieżniku :P I nie mów ze to dlatego że "gmole" przeszkadzają :P

a ja za to mam po srodku szeroki pas okolo 5cm rowniotko wytartej opony od superszybkosci dlugodystansowych przelotow. i co mam sie specjalnie klasc zeby opona byla rowno starta.jezdze tak jak pozwalaja drogowe warunki ,czasem glebsze pochylenie ratuje od kraksy ,ale na tor to ja czasu nie mam...

a ktoś mówi że masz się kłaść ?
wątek jest o jeździe na krawędzi tak jak to lubi czejen ja czy mario
a opona nigdy nie będzie okrąglutka jak się jeździ w normalnym ruchu

Tomek napisał:

A moje "Paski strachu" są dość szerokie.Nie zazdroszczę że macie pozamykane opony.
A po drugie Czejen ty z przodu to masz jeszcze cycki na bieżniku :P I nie mów ze to dlatego że "gmole" przeszkadzają :P

Ty sam jestes cycek :)

sa tylko na krawedziach i to juz same strzepy :)
a to ze gmole przeszkadzaja - to swieta prawda :/
jak pojade obie na poznan ktoregos dnia i zdejme gmole to zobaczysz do czego jestem zdolny :)

Czejen napisał:

Tomek napisał:

A moje "Paski strachu" są dość szerokie.Nie zazdroszczę że macie pozamykane opony.
A po drugie Czejen ty z przodu to masz jeszcze cycki na bieżniku :P I nie mów ze to dlatego że "gmole" przeszkadzają :P

Ty sam jestes cycek :)

sa tylko na krawedziach i to juz same strzepy :)
a to ze gmole przeszkadzaja - to swieta prawda :/
jak pojade obie na poznan ktoregos dnia i zdejme gmole to zobaczysz do czego jestem zdolny :)

Zagrałem na Ambicji  :P

a ja powiem tak :) - moge byc cienkim bolkiem z niezamknieta opona :)

Tomek napisał:

Czejen napisał:

Tomek napisał:

A moje "Paski strachu" są dość szerokie.Nie zazdroszczę że macie pozamykane opony.
A po drugie Czejen ty z przodu to masz jeszcze cycki na bieżniku :P I nie mów ze to dlatego że "gmole" przeszkadzają :P

Ty sam jestes cycek :)

sa tylko na krawedziach i to juz same strzepy :)
a to ze gmole przeszkadzaja - to swieta prawda :/
jak pojade obie na poznan ktoregos dnia i zdejme gmole to zobaczysz do czego jestem zdolny :)

Zagrałem na Ambicji  :P

ja mialem w planach loty po torze po pierwszej wizycie w kownie :)
progress jest nieunikniony :)

a ja wole śmigać po trasach i nie przejmuje sie tym ze mam ok 1,5 cm nie ruszonej opony:), wczoraj wróciłem z mazur i jestem szczęśliwy ze dojechałem i ze mój plecaczek był taki dzielny, ale dupsko boli:), ale tez powiedziała mi ze coraz bardziej sie kładę na zakrętach:)

pewnie oszukiwała, żeby Ci nie było przykro :)
w podzięce za to, że wydech sprzdałeś ;)

wydeh jeszcze mam:), tak se tłumacz ja tam sie jaram, bo tez czuje ze bardziej sie kładę na zakrętach na razie delikatnie ale zawsze:)

i doobrze :)
wiadomo, im wiecej jezdzisz tym lepiej i odwazniej prowadzisz fure.
oby tak dalej :)

anarcho napisał:

o bandit'a jakie tam są warunki co jak i za ile ? może by się tak zgadać i zebrać pare dziorków i poćwiczyć tam

Tor kartingowy czyli wolny i pokręcony, 10 zł za godzine, warto zadzwonić wcześnie i sie umówić zeby tor był otwarty. Asfalt przyczepny i pozamiatany,
PS. Uwaga na obsługę, bo dziewczyna która tym zawiaduje ma widać misję do spełnienia: nie wolno palić gumy. Za takie coś nie wpuszcza wogóle ludzi z rejestracją z Sulechowa ( jak dobrze pamiętam, albo Świebodzina),

Ogólnie można poszaleć i poznać swoje umiejętności w bezpieczny sposób pobawić sie na moto.

wyklety ten Sulechow...czy co..

@Bandzior jakoś Ci nie wierzę że masz w dupie te 1,5cm paski ..... :) nie zaglądałbyś do tego wątku i nie pytał plecaczka o zdanie, jak się składasz :) :) :)
A tak serio do tego potrzeba odwagi i odpowiedniego odcinka drogi lub toru. Na Słowacji są miejsca gdzie jest super widoczność w winklach i super przyczepny (ostry asfalt)i  nic na siłę....

mario napisał:

@Bandzior jakoś Ci nie wierzę że masz w dupie te 1,5cm paski ..... :) nie zaglądałbyś do tego wątku i nie pytał plecaczka o zdanie, jak się składasz :) :) :)
A tak serio do tego potrzeba odwagi i odpowiedniego odcinka drogi lub toru. Na Słowacji są miejsca gdzie jest super widoczność w winklach i super przyczepny (ostry asfalt)i  nic na siłę....

HA ! trafne spostrzeżenie :)
oj Adam, Adam, wpadles :)

raczej z Świebodzina bo w Sulechowie za dużo moto nigdy nie było

anarcho ,to ile sztuk sobie miejscowosc liczy-znasz wszystkich pewnie??duzy ten Sulechow?

ojej powiem ci że w sulu mamy z 6 banditów teraz chyba
Mazi MamutMen GobDee Radek Ja i jest jeszcze koles Radka ale nie widziałem go
więc jeśli by 6 / 20 000 to wyjdzie większy współczynnik bandita na sulechowianina niz w Wawce hehehe :>
do tego sa jest jeszcze 2 hornety, jedna fz1, jakies scigi ale nie znam tych kolesi , pare dobrych czoperkow i chyba z 2 albo 3 goldwingi a nawet chyba ktos smiga triplem speedem chyba ale zawsze mijalem go z przeciwka :>

no to ladnie zmotoryzowane miasteczko !
co to, jacys nowobogatcy sie tam osiedlaja ?:)

anarcho napisał:

więc jeśli by 6 / 20 000 to wyjdzie większy współczynnik bandita na sulechowianina niz w Wawce hehehe :>

To za bardzo nie masz sie czym chwalić.
W Krasnym Lesie ten współczynnik wynosi 1/11 (wliczając w to rencistów i małoletnie dzieci).

:D
no tak ;)

no tak radekb to taki symbol motoryzacyjny swojego powiatu..

Czejen napisał:

no to ladnie zmotoryzowane miasteczko !
co to, jacys nowobogatcy sie tam osiedlaja ?:)

To się nazywa Zachód Czejen :> Zachód ...

No fakt panowie ze nie jest mi ten pasek 1,5 cm obojetny ale jak mowie nie przejmuje sie, na pewno jak będzie czas i miejsce i umiejętności będą rosły to będę informował o aktualnej pozycji tego paska:)

anarcho napisał:

Czejen napisał:

no to ladnie zmotoryzowane miasteczko !
co to, jacys nowobogatcy sie tam osiedlaja ?:)

To się nazywa Zachód Czejen :> Zachód ...

ah tak :>
:D

anarcho napisał:

Czejen napisał:

no to ladnie zmotoryzowane miasteczko !
co to, jacys nowobogatcy sie tam osiedlaja ?:)

To się nazywa Zachód Czejen :> Zachód ...

Mówi się "Na Bliskim Wschodzie" :P

zalezy z punktu widzenia i siedzenia dla kogo zachod dla kogo wschod

Ostatnio byłem na torze (2 raz) i do zamknięcia oponki brakuje jakiś 1,5-2cm ale pytanie czy da radę wogóle? mam micheliny pilot sporty ale jak się składałem to zahaczyłem podnożkami i troche się speniałem więc mam wątpliwości czy banditem na moich oponkach to możliwe....utwardziłem tylną sprężynę, może coś to da... ale faktycznie lepiej się kłaść w lewą stronę, trochę to dziwne.
ktoś z tego forum jeździ na lubelskim torze, my jeździmy w czwartek ale jak ktoś z Wawy to innego dnia ale chętnie bym wpadł i się chociaż zapoznał :)???

A jest ktoś chętny na wyjazd na tor do Kisielina ?? Chłopy z Zielonej Góry i okolic dajcie znać :)

dopawcia, chyba nawet w tym temacie bylo opisywane ze da sie pozamykac nawet seryjnej wielkosci(120/160) opony (Czejen wrzucil w galerii zdjecia opony tylniej po wizycie na torze w kownie) i ze z lewej strony najprawdopodobniej bedziesz szlifowac podnozkiem a z prawej podnozkiem i tlumikiem

u mnie tez pasek jest wezszy po lewej stronie i slajdery na butach tez optarte na lewej stopie :)

Czejen ma z tyłu 150 :D

ja jestem chętny mazi

masher czasem wydaje mi się że szerszą łatwiej zamknąć niż węższą, siostra ma fz1 i z tyłu 190 chyba i nie pochyla się za mocno a wygląda już na 0.5 cm a ja mam dalej słoniki z podniesioną trąbką natłoczone na moim metzelerze

anarcho napisał:

masher czasem wydaje mi się że szerszą łatwiej zamknąć niż węższą, siostra ma fz1 i z tyłu 190 chyba i nie pochyla się za mocno a wygląda już na 0.5 cm a ja mam dalej słoniki z podniesioną trąbką natłoczone na moim metzelerze

ale Igorka tak pali zazdrosc, ze musial to powiedziec :)

mam przede wszystkim stare micheliny roady. zwykle kartofle.
a dalo rade.

Czy tył i przód na zakrętach idzie w takim samym stopniu zamknąć?- to jest pytanie -
Jaki wpływ ma zatem szerokość i dobranie rozmiaru opon przód, tył?
widać to na przykładzie starej (np150 tył) i nowszej (160) 600-tki

nie w takim samym.
tyl kreci sie inaczej niz przod. i lzej zamknac.

Uzbrojony w ubranko, wiedzę teoretyczną i jakąś tam wiedzę praktyczną, próbowałem zamknąć oponę. Pojechałem na dosyć spore rondo z nową nawierzchnią i spędziłem tam jakąś godzinę. Kręciło mi się już w głowie, ręce mnie bolały.... a opony nie zamknąłem :( Myślałem, że jak już zacznę się składać, to będzie kwestia zwiększania pochyłu, jednak za każdym razem dochodziłem do momentu, gdzie moto nie chciało się już składać :) Miałem wrażenie, że dalej się nie da :D nie była to granica opony a raczej granica mojej psychiki. To jest ten moment który muszę przełamać... tylko jak? Na tylnej oponie mam jeszcze ok 1 cm do zamknięcia. Opona z tyłu to: Battlax BT 45 150/70 a z przodu Battlax BT 39 F 110/70. No nic, trzeba pojechać raz, drugi... może w końcu się uda ;)

jeszcze jedno:
daleko trzeba z tyłkiem przesunąć się z siedzenia? może za słabo się wychylałem, bo w sumie kolano też miałem sporo od asfaltu.

nie trzeba schodzic z motocykla w zakrecie zeby zamknac opone :)
no i musisz miec odpowiednia predkosc.

opony sie po prostu zamyka, nie wiem co tu wiecej dodac.

AndGP jak zaczniesz trzeć podnóżkiem to będziesz już zamykał na rondzie to bezpieczne

moze dodac wiecej gazu przy wychodzeniu z zakretu, zeby lepiej zedrzec oponke ?
po za tym przeciez po pokonaniu jednego zakretu nie bedzie sladu na oponie, nie ?

StoneHead napisał:

Ja przytarłem, podnóżkiem, gmolem i całkowicie nie zamknąłem niedawno założonego Batlaxa 020, barkuje jakieś 5 do 7 mm

Dziwne, ja mam Pirelli Diablo, zamknąłem ją, ale jedyne, czym przycierałem, to czubek buta (jakoś tak dziwnie noga mi się układa, że czubkiem trę).
Do zejścia na kolano dużo brakowało (ale i nie próbowałem, bo sliderów nie mam), a i podnóżek chyba jeszcze był wysoko nad asfaltem.

StoneHead napisał:

Cholera wczoraj juz praktycznie na idealnie poznanym zakręcie przy prędkości ok 80, 100 poczułem jak tył mi ucieka, normalnie doznałem lekkiego poślizgu. Trochę się wystraszyłem i stwierdzilem że przeginam pałę, no ale po obejżeniu opony dalej zostaje te 5 mm.

Przy tak dużym pochyleniu, należy bardzo ostrożnie z gazem.
Albo odwinąłeś za bardzo, albo tam był piach. Normalnie nie powinno się to zdarzyć.

StoneHead napisał:

NIe chodzi o to aby mi bardzo zależało na zamykaniu oponki, ale do tego potrzebny jest chyba łuk o odpowiednim promieniu dla danego motocykla i rozmiaru oponki.

Racja chyba tylko częściowa. Jak próbowałem na zbyt ciasnych łukach, to uciekał mi raczej przód, ale po utwardzeniu zawieszenia było wszystko OK. Poślizgu nie czułem ani razu.

A może te Twoje opony są jakieś trefne i mają słabą przyczepność?

to fakt, Battlaxy nie sa najlepsza opona.

chociaz ja zamknalem stare micheliny piloty roady.

a jeżeli oponki (przód i tył) są już toche zjechane tzn rowki już są dosyć płytkie to znaczy że jest lepsza przyczepność na b. dobrym asfalcie?? na mokrym na pewno jest lipniej ale na suchym, w sumie to robią się takie "slicki"? nie wiem czy mam się bać w zakrętach przez to ;)

Uzywajac przeciwskretu mozna sie bardziej zlozyc w luku, w taki sposob zamyka sie przednia opone z tego co mi wiadomo, StoneHead a moze opona byla poprostu mniej rozgrzana na krawedziach i dlatego zaczela sie uslizgiwac.

bla bla bla:) pasek strachu i takie tam:P a co jesli nie ma sie wogole takego paska strachu na oponie:P hehehe co wtedy:) generalnie moja B12 praktycznie na kazdej ostrzejszej jezdzie zmyka opone do konca, i nie mowie tu o torze:) bo tam udalo mi sie zedrzec 3/4 podnozkow, centrale i sotpke boczna i ostro wydech:D wydech byl najelpszy, teraz wyglada jak po slizgy hehee. na wzglednie dobrej drodze i fajnym zakrecie mozna B12 jebnac do asfaltu tak ze bedzie tarla podnozkami i to zamknie opone na pewno:) a przy okazji nie jest takie straszne a jakie fajne:P ale projekt na zime to to poprawic czyli....wyzszy wydech, centrala won, nowy amor, jack up kit, i wyzsze podnozki:D
pozdrawiam i klejcie sie chlopaki do asfaltu mocno:)

Zmieniłem oponki na dunlop ROADSMART i dzisiaj tył przymknąłem bez obcierania czymkolwiek :D. Tak jak pisze w MD obcieranie elementami motocykla na zakrętach może świadczyć o niewłaściwej technice jazdy. Jeśli nie dodajesz gazu w zakrecie moto spada na zawieszeniu (obniża się przyczepność) i można zawadzić tłumikiem itp. Jeśli po złożeniu dodaje się gazu moto "wstaje" na zawieszeniu i można się niżej położyć.

Ja jak dodaję gazu to moto raczej siada, bo ciężar przenosi się na tył, ale to moje subiektywne odczucie, zależy to też pewnie od amora i napięcia łańcucha, a może też latających w pobliżu kondorów który czyhają żeby się wkręcić w tryby.
A jak odejmujesz gaz na zakręcie tzn. że za wolno jedziesz/ za słabo się złożyłeś, do takiego wniosku doszedłem w tym sezonie :D

Pitbull200 napisał:

A jak odejmujesz gaz na zakręcie tzn. że za wolno jedziesz/ za słabo się złożyłeś, do takiego wniosku doszedłem w tym sezonie :D

z taka teoria to daleko by sie nie zajechalo chyba . aha i Pitbull  daj juz tez zimie spokoj - chyba juz poszla na dobre ( czyt.zmienisz avatar czy tak do grudnia bedziesz jechal na nim) :)

No coś trzeba ogarnąć, jakaś dobrą gumkę. Tylko, że na mojej miejscówce w tygodniu odbywa się normalny ruch uliczny i matki z dziećmi chodzą ;)
Chcesz koniecznie na dziś :D

Pitbull200 napisał:

No coś trzeba ogarnąć, jakaś dobrą gumkę. Tylko, że na mojej miejscówce w tygodniu odbywa się normalny ruch uliczny i matki z dziećmi chodzą ;)
Chcesz koniecznie na dziś :D

mnie sie tam nigdzie nie spieszy ,ale jedna fotke juz ladna miales.niech ci masher zrobi.  podobno lepiej robi zdjecia niz jezdzi na bandziorze :)

Wykorzystam go jak wpadnie na regulacje :D

Hey, od pewnego czasu staram sie uczyc przyzwoicie jezdzic w zakretach, ale martwi mnie pewna rzecz: przy mocnym pochyleniu moto w zakrecie czesto przycieram o asfalt czy to centralka, czy podnozkami i chyba nawet wydechem, bo jest zeszlifowany. Nie ma opcji zebym zamknal opone- zostalo jeszcze jakie 8mm, (oponka 180). Teraz do sedna- czy to wina zuzytego amortyzatora, czy moze w czyms innym jest problem, a moze ten typ tak ma?

miazged-_- napisał:

Hey, od pewnego czasu staram sie uczyc przyzwoicie jezdzic w zakretach, ale martwi mnie pewna rzecz: przy mocnym pochyleniu moto w zakrecie czesto przycieram o asfalt czy to centralka, czy podnozkami i chyba nawet wydechem, bo jest zeszlifowany. Nie ma opcji zebym zamknal opone- zostalo jeszcze jakie 8mm, (oponka 180). Teraz do sedna- czy to wina zuzytego amortyzatora, czy moze w czyms innym jest problem, a moze ten typ tak ma?

tak to jest jak z tylu jest 180. jak jest mniejsza to da rade

chyba juz to zdjęcie się gdzieś przewalało...



opony zamknięte aż za rant. niestety też obcierałem już gmolami i podnóżkami więc dalej nie szło...
szczerze mówiąc nie wiem czy szerokość opony ma takie wielkie znaczenie.

ja niestety nie zamkne opony jak narazie jak bym probował to niestety nie dał bym rady bo baran murowany .... przez opone ... kupiłem uzywke w bd stanie ale slizga sie jak poje... i boje sie

wyglada na to ze szerokosc opony ma bardzo duze znaczenie. ja zeby tak zamknac opone musial bym zdemontowac tlumik, podnozki i centralke:)

to może być kwestia prędkości w zakręcie.
chodzi mi o to, że jeśli składamy się w zakręcie i na wyjściu dajemy w pizdę oporowo to może właśnie się ładnie zamknąć. wolna jazda w zakręcie nie zetrze na tyle opony, żeby było to ładnie widać. tak mi się wydaje...
zdjęcie jest po paru kółkach na torze gdzie niskie obroty bandit widział tylko przy ruszaniu :) cały czas było 8 - 12 tyś i w dalszej fazie zakrętu manetka też była elegancko odciągnięta

i brakuje moze 5 mm i nie mogę przełamać tej bariery z miesiąc już :(

Czejen napisał:

to może być kwestia prędkości w zakręcie.

moze i kwestia predkosci w zakrecie ma znaczenia do jakosci zjechania opony ale geometria opony ( zwlaszcza tej szerokiej-180) stanowi o jej zamknieciu- bądz nie.chodzi o maszyny 600cc. zwaz ze ta oponka na ktorej Ty smigales bodajze w Kownie to 150 .ze 180-tką by Ci jeszcze po póltora centymetra po bokach brakowalo, chyba zebys zeszlifowal polowe podnożków i gmoli

A poza tym duży wpływ ma jeszcze stosunek szerokości przedniej do tylnej... najlepiej skręcałoby moto które ma taką samą oponę na tyle jak i na przodzie... Moto-szkoła suzuki swoje robi..:D...aczkolwiek gażdy ruch nadgarstka wtedy to powerslide...więc tak jak mówi Jacek 180 jest dużo ciężej zamknąc niż 150....

Witam!! Ja mam zalozona z tylu 160 przod 120 i tyl spokojnie zamykam ale przod huuuuuuuu brakuje jeszcze dobre 2 cm, poprzednio mialem 110
wtedy brakowalo jakies 0,5 cm. Ps i niczym nie przycieram ale to moze kwestia tego ze zawieszenie jest podniesione :)

tak czytam i czytam spotykam sie z rożnymi opiniami na ten temat słyszałem już kilka razy iz zamknąć oponę jest łatwiej szersza niż węższa i teraz czytam odwrotnie więc sie juz pogubiłem ..
zaczynam odczuwać radość ze składania sie w zakrętach więc co za tym idzie przełamuje strach i wchodzę szybciej w zakręty ale nie sądze aby udało mi się zamknąć oponę na publicznej drodze ...

po ostatniej wymianie opony na 150/70/17 zauważyłem ze zamykam ja prawie do końca zostaje mi po 2-3mm. przedtem miałem 160/60/17 i zostawało mi około 1.5cm. a jezdze tak samo i tak samo kładę się w zakręty.

Na oponie 160 jeszcze na początku mojej kariery z motocyklami miałem z obu stron ok 2 -2.5cm. Po zmianie opony na 180 na początku było ok 3 cm a w tej chwili jest ok 1.5cm :) i już nie wiele mogę zdziałać  no może 1 cm byłby jakby w okolicach były ładne zakręty :D

a więc jednak na szerszej oponie jest trudniej zamykać ok..
wiec musze sie wybrać na tor i spróbować

a po co Wam 180tka z tyłu ? :)
trąci to trochę wieśniackim tuningiem :>

180tke na Poznaniu zamknąłem cała, do kolana podobno jeszcze brakowało.
trzeba się mocniej postarać...

Czejen czasami mi sie wydaje że część z nas ma opony takie od kupna lub zakłada oponę taką jaką mają a nie taka jak powinna być więc stąd 180 w bandziorkach :P
a ja muszę sie postarać o zamknięcie :P już zaraz drugi sezon sie będzie kończył wiec  trzeba probować

wczoraj na torze w Lublinie zamknąłem oponkę tylnią 150/70, próbowałem zejść na kolano i mimo tego że szlifowałem podnóżkiem to jeszcze troche brakowało, następnym razem może będzie lepiej

Mi brakuje 1,5 - 2 cm z tyłu na oponie 160.

180 tył zamknąłem w Lublinie.
120 przód - brakowało jakieś 1,5cm.

Nic nie tarło o asfalt, no, może poza czubkiem mojego buta czasami ;)

Wczoraj się chciałem nieco pobawić w zamykanie na ulicy (mam nowy tył) i odniosłem wrażenie, że przód zaczął mi uciekać. Zawieszenie mam utwardzone prawie na maks, a więc to nie kwestia jego ugięcia. Być może na prawdę łapałem uślizgi przodu (takie po 20-50 cm), bo przód ma już 2,5 roku i zostało na nim jakieś 1,5mm bieżnika.

Wolf no to moze dlatego przod uciekal bo juz swoje wyjezdzil . 2 latka roznicy w gumach to nie tragedia ale jednak wlasciwsci zwlaszcza na granicznych obszarach sie zmienily . tak czy siak zamkniecie 180 na torze  gratuluje

No a ja nie mogę zamknąć 160... No ale ja to dupa jestem :P

Wolf - twoja opona to już śmietnik - choćby ze względu na to że limit to 1,6mm :P

q_nerk napisał:

Wolf - twoja opona to już śmietnik - choćby ze względu na to że limit to 1,6mm :P

Wiem, wiem, ale musi dojeździć do końca sezonu.
Wyjazd do Brna na MotoGP nieco mnie spłukał, a kasy potrzebuję na przegląd sporo (łańcuch, klocki, opona no i sam przegląd).

WolfRaider przejedzie ale nie po winklach za to spokojna jazda i dojedziesz :P