miguel - 2009-11-01 12:42:28

Witajcie,

Mam pewien problem, niedawno kupiłem bandziora i dość regularnie go ujeżdżam, wczoraj śmigałem, zatankowałem świeże paliwo, dojechałem sobie na działkę (ok 10 km) zgasiłem go i po ok 40 min nie chciał odpalić... Wogóle nie kręcił, po przepchaniu go kawałek pozmienianiu na PRI/ON i kilku nieudanych próbach odpalenia nagle zakręcił i odpalił od strzału... Myślałem że może coś z czujnikiem biegu nie tak ale dziś patrze że ładna pogoda to chciałem pojeździć. Wypchałem go z garażu, i znowu to samo z tym że wogóle nie odpalił, nie zakręcił nie zająknął... Myślicie że to akumulator ? Patrzałem że np światła działają więc wydawało mi się że aku jest ok ?


Z góry dzięki za pomoc;)

Jacekrysiek - 2009-11-01 13:22:47

moze stopke miał rozłożoną - przy odpalaniu na biegu .juz komus sie to zdarzylo chyba z wroclawiakow. wtedy nie zagada
a kranik wziąłes z powrotem na ON  - zeby na PRI nie byl dluzej niz kilka minut ( gdy nie jedziesz) bo wtedy zaleje swiece i wtedy tez nie zagada
plywak moze sie w gaznikach zawiesil , stuknij delikatnie w gaznik rączka srubokreta - zwykle sie odwiesza
a skoro swiatla dzialaja to aku okej
i napisz w profilu swoim z ktorego roku masz moto i skad jestes - wtedy latwiej sie odpowiada na pytania... i chętniej

miguel - 2009-11-01 13:43:40

Nie stopkę na pewno złożyłem. Kranik na Pri tylko ok minuty potem spowrotem na ON. Co do pływaka to nie wiem kurcze... spróbuje zaraz.

Dzięki za info jakby ktoś miał jakiś pomysł to dajcie znać plizzzzzz ;)


P.S. uzupełnie co trzeba sorki że dop teraz ;)

miguel - 2009-11-01 14:23:53

Byłem w garażu przed chwilą... Stukałem w gaźnik i nic nie pomagało, pobujałem trochę motorem na wszystkie strony i przypadkiem mocno nacisnąłem ten guzik zapłonu i zaskoczył... Zgasiłem go i jak dociskałem go lekko to nie działał a jak mocniej go docisnąłem to zaraz zaskakiwał normalnie... Pojeździłem z dwie minuty zgasiłem, odpalił od strzała... Przestawiłem auto żeby wjechać do garażu i znowu to samo naciskam czy słabo czy mocno ale nic nie kręci.... Co to może być ? Może coś z tym przyciskiem ?

Maćko - 2009-11-01 14:36:50

Sprawdź kabelki które są pod klamką sprzęgła (domyślam się, że w 600  też one występują tak jak w moim 1200) może tam coś nie styka, może któryś się zsunął, zdejmij je - ale tak żeby potem je prawidłowo założyć, przeczyść styki, wd40 w razie czego nie zaszkodzi. Jeżeli tam nie ma połączenia moto traktuje to tak jakby sprzęgło nie było wciśnięte. Sprawdź też czerwony przełączniki przy prawej manetce - rozkręć, psiknij wd40, czasem tam też może być coś na stykach.

Co do przycisku zapalania to trzeba by ustrojstwo rozkręcić i popatrzeć jak tam ze stykiem jest

Tolinek - 2009-11-01 15:09:00

http://www.polishbanditcrew.pun.pl/sear … =240798737

A na styki to kontakt szpraj albo papierek ścierny/szczotka druciana.
WD-40 psiknięty w przełączniki może powodować choinki... za to świetnie wypiera wilgoć :)

Jacekrysiek - 2009-11-01 22:14:13

miguel to widac problem jest w przelaczniku. zrob tak jak Maćko radzi
Tolinek ten link coś zapodał jakos nie chodzi - cos tam ciekawego jest??

miguel - 2009-11-01 23:08:11

Jutro będę ogarniał te przełączniki... A może macie jakieś wskazówki jak się dobra do tego czerwonego przełącznika ? i ogólnie to ustrojstwo rozebrać?

Właśnie mi też nie działa ten link :(

Wielkie dzięki za pomoc ;)

Maćko - 2009-11-01 23:40:07

Od dołu masz 3 śrubki (tak jest w b12) wykręcasz je, zdejmujesz góre, na górnej pokrywie masz trzema małymi srubkami przykręcony przełącznik, odkręcasz je i gotowe. Sam przełącznik jest pewną całością nie wiem czy jest rozbieralny ale styki są widoczne więc możesz je popsikać czymś co je podczyści (jak wyżej)

miguel - 2009-11-01 23:45:07

Wielkie wielkie dzięki ;) Jutro będę walczył, napisze co i jak ;)

Tolinek - 2009-11-02 09:53:16

Poprawka:

http://www.polishbanditcrew.pun.pl/view … hp?id=2936

miguel - 2009-11-02 21:25:59

Dobra dziś porozkręcałem wszystko co się dało po prawej stronie kierownicy... i w sumie z tego czerwonego przycisku wystają tylko styki ale były czyste, a ten dolny czarny był przybrudzony ale tez ok... W sumie pierwszy raz to robiłem i bałem się żeby nic nie zapsuc al dałem rade... Motocykl dalej nie odpalał... Wróciłem zrezygnowany do domu i czytam wszystko jeszcze raz co mi napisaliście, wtedy zrobiłem powrót do garażu i rzut oka na te kabelki z sprzęgła, wyciągnąłem, przeczyściłem, wsadziłem i też nie odpalił... Ale nie wcisnąłem sprzęgła.. Dopiero jak wcisnąłem sprzęgło tak bardzo mocno to zapalił i byłem tam jeszcze co 2 h ok 3 razy i tez gada ładnie....


Myślałem że jak jest na luzie to nie trzeba sprzęgła ? Mimo to coś było z tymi stykami bo napewno próbowałem zawsze ze sprzęgłem więc niewiem...


Dzieki za pomoc ;)

Maćko - 2009-11-02 21:38:07

Niezbadane są humory banditów :) ważne że pali :)

Проживание Боликейме