Ja właśnie sprzedałem moto więc liczba km już nie wzrośnie. Nawinięte prawie 6000 km, najdłuższa trasa to Warszawa - okolica Suwałk (ponad 300 km), poza tym głównie jazda po mieście i krótkie wycieczki.

W tym sezonie to ponad 7kkm i mam nadzieję jeszcze 1000 motocyklem zrobić. Skuterem też się liczy?
Jeżeli tak to + 1.5kkm :)

Ja co dziwne zrobiłem 2k km jakkolwiek chcialbym jeszcze  z jednego dodac bo nie jezdzilem caluskie wakacje:((((

to i tak dobre wyniki macie , u mnie to wekeny tylko wchodzą w gre i to jeszcze nie wszystkie - nawiniete 2,5

ja jakoś z 8 kkm mniej -więcej

Mi się udało zrobić prawie 6 tys. Na moje możliwości czasowe to i tak nieźle...

u mnie jakies 6,5tys stuknelo..moze dobije jesze do 7 w tym roku...moze;]

U mnie stuknęło ponad 12 tys. :)

w mój pierwszy sezon nawinąłem ~7k km i w 2 miesiące wakacji też mnie nie było i nie byłem w Chorwacji :P
mam nadzieję, że jeszcze parę km dokręcę :)

Jak do tej pory, ok. 21500 km i mam nadzieję, że jeszcze trochę przybędzie.

3,000 bez 30 km, mało śmigam bo niema kiedy ;/

Mniej więcej tak jak w zeszłym sezonie - 10k km.
A plany co roku są 20k km :/

Ja w tym roku jakieś 16k i już raczej nie przybędzie bo mam zamiar szykować moto na przyszły sezon

U mnie 20 tys. ale jeszcze z miesiąc planuje pomykać na moto więc z 2-3 tys. powinno jeszcze wpaść.

Ja dobiłem do 7000km....z czego ok 5,500 km to wyjazdy i latania forumowe..:D...

U mnie na liczniku przybylo 3000 km. Jezdzilem od polowy lipca i to moj pierwszy sezon na moto :)

Mi stuknęło ok 3000.

Ile przejechaliśmy w tym sezonie?
Uważam że sezon się kończy ostatniego grudnia.. ale to tylko moje skromne zdanie..
Nie chciałam się wypowiadać w tym temacie jako ze uważam że zbyt wiele czynników ma na to wpływ.. ale pewna osoba mnie prosiła..

Zaczynając od czynników istotnych:
Nie mam stałej pracy, pracuje na zlecenia - kiedy mam czas..
Nie mam dziecka..
Nie mam nawet psa.. a kot wiele mi wybacza..
Nie mam ani faceta.. więc każdy jeden grosz idzie wyłącznie w motocykl..


W tym sezonie <do dziś> zrobiłam około* 34839km..

no i VTkiem.. nie Banditem - więc się nie liczy pewnie.. (?) co nie znaczy że nie naprawie tego błędu na wiosnę :shy:




* - około -bo 2 miechy temu koło Poznania eksplodował mi licznik (nie miałam czasu go naprawić) i musiałam liczyć ręcznie.. (ale robiłam to rzetelnie) :)

Ja nawinąłem 8 tyś. Z sezonu miałem wycięte 2 najlepsze miesiące (lipiec, sierpień) bo złamałem łapę.

@amfiria - jeśli faktycznie nakręciłaś prawie 35000km to jesteś hardcorem ;) Na samo paliwo poszło koło 7tyś zł. nie mówiąc o reszcie.....

No cóż, Denzel, jedni jeżdżą na moto w "łikendy" a dla innych jest to środek transportu, i to nieraz długodystansowego, troszkę pomagam Amfi przy jej moto i z czystym sumieniem mogę potwierdzić ten przebieg, a nawet uznać, ze możne być zaniżony o kilka dobrych setek. Dziewczyna jeździ jak najęta, kiedy się da, gdzie się da i ile tylko się da, co niestety potwierdza niemal agonalny stan motorka, jemu już się emerytura marzy w czasie zimowych postojów... :)

ok. 8000km i może jeszcze coś dobije, choc podobnie jak Tomek raczej będę szykował moto już na następny sezonik.

Niestety tylko nieco ponad 10.000 - może w przyszłym sezonie będzie lepiej :D

około 300 km bo raz, że uprawnień było brak, a jak już je mam to dziorek u doktora stoi i czeka na "customowe" rureczki chroniące silniczek... a co rekordy tez w dół można robić :D

a ja jakies 10Tys,wiecej nie zrobie  bo sprzedalem moto::(

Chicken, a to co zrobiłeś w P12 też liczysz? :p hehe

ey tak czytam te wasze wypowiedzi i 1 zrobił 20k km inny 30k km i tak się zastanawiam gdzie tyle jeździć?

ja ponad 13k w tym sezonie. duza czesc po niemieckich autrostradach

Iwan II napisał:

ey tak czytam te wasze wypowiedzi i 1 zrobił 20k km inny 30k km i tak się zastanawiam gdzie tyle jeździć?

jak to gdzie?? ja jezdzilem wszedzie,do pracy.w pracy na zakupy, do babci,na impreze,do Chorwacji,na działke,do tesciowej,nad zegrze, po parkingu,do Niesulic...::D jak cos sobie przypomne to dopisze

No to ja skromnie coś ponad 6k ale mam nadzieję jak inni że jeszcze pogoda pozwoli trochę kilometrów dokręcić

Ja jak na razie 11 tys.km i wątpię żeby coś się więcej urodziło! Pozdrowionka dla Was!

ja 3000 ale moto lipiec i sierpień po szlifie stało :( ale ciągle rośnie- nie ma jak dojazdy do pracy ;)

7000 i rośnie...

jakieś ponad 13kkm, ale w tym te ponad 8kkm w 16dni

także ogólnie- słabo.

ok. 9k na B-Kingu (świeć Panie nad jego duszą) i juz 3k na R1
ale sezon trwa do 23.12... bo potem wyjeżdżam do PL ;)

Ja najeździłem dokładnie 8473km do dnia dzisiejszego...

do tej pory 4500 km ----> to mój pierwszy sezon :D

a ja jak narazie 10590 km ale jeszcze troche nawine bo roczek jeszcze sie nie skonczyl

13050 km w przybliżeniu do dzisiaj :)

Od maja do sierpnia 12 tys na Inazumie + 1050 km na TDM w tydzien :).
Czasu kruca mało bo samochodem w tym czasie zrobiłem 43 kkm :] (ta robota wstrętna ;) ).

Gdzie jezdziłem ? Inazumą w koło komina, w Bieszczady, raz łikendowo nad morze, na winkielki na Słowacji ...
TDM w zasadzie obskoczyłem Bieszczady i pokręciłem się w koło komina.
Ale przebieg rośnie bo wlasnie idę polatać :).

No to mamy lidera - dokładnie liderkę :D Jakby ktoś chciał być złośliwy to można zdyskwalifikować bo nie jeździ Banditem ;)
Ja się mieszczę w średniej 5-8 tyś.

Oby tak dalej!

może i nie jeździ banditem, ale potrafi dać w mor.. pape jak rasowy Her Fluchten Banditen :D


skandal_22 nie mogę się powstrzymać...

ponoć średnia w Europie to w okolicach 16 jest... :jump:

skandal_22 napisał:

No to mamy lidera - dokładnie liderkę :D Jakby ktoś chciał być złośliwy to można zdyskwalifikować bo nie jeździ Banditem ;)
(...)

zdyskwalifikować? a dlaczego - czyżby Bandity tyle nie potrafiły? :lol:
oczywiście żart :good:

a tak serio: ja tam myślę że prawdziwi liderzy siedzą cicho <bo nie potrzebują się chwalić> i śmieją się z nas pod nosem :)
osobiście znam takich kilku.. :)

no powiem szczerze zeby przejechac ponad 34 000 chocby nawet ta vk-ka palila 4 litry na setke , ale sądzę ze dajesz w w palnik czasem to lekko liczac - nie wiem po ile jest paliwo w polsce- po 4,40 to ci wychodzi cos kolo 35 000 POLSKICH ZLOTYCH . nawet nie szukaj stalej pracy dziewczyno . jednak artysci nie maja tak zle w tej polsce ,bo chyba jeszcze cos jesz amfiria , na bene wszystkiego nie tracisz?

ile osobiscie przejechalem ' w tym sezonie ' to nie licze bo smigam caly rok i orientuje sie dopiero ile mi wyszlo na przegladzie .ale gratulacje tak czy siak dla Ciebie

Jacekrysiek napisał:

no powiem szczerze zeby przejechac ponad 34 000 chocby nawet ta vk-ka palila 4 litry na setke , ale sądzę ze dajesz w w palnik czasem to lekko liczac - nie wiem po ile jest paliwo w polsce- po 4,40 to ci wychodzi cos kolo 35 000 POLSKICH ZLOTYCH...

Jacekkrysiek nie żebym tu chciał coś komuś wyliczać czy wytykać :P ale jak tyś te 35tyś nazbierał ?: ) 34000 km przy spalaniu 6 litrów na 100km przy litrze za 4,40 to:

340 x 6 x 4,40 = 8976zł

:P

hahah Jacek chyba jeszcze potraktowal wszystko Funt->Złoty czyli razy 4-5:D hahahaah

Cielak napisał:

hahah Jacek chyba jeszcze potraktowal wszystko Funt->Złoty czyli razy 4-5:D hahahaah

chyba tak Cielak- odstawiam te antybiotyki :) amfiria szukaj roboty na stale wobec tego :) Artur dobrze ze mnie sprowadziles na ten swiat hehe

Jacekrysiek napisał:

Cielak napisał:

hahah Jacek chyba jeszcze potraktowal wszystko Funt->Złoty czyli razy 4-5:D hahahaah

chyba tak - odstawiam te antybiotyki :) amfiria szukaj roboty na stale wobec tego :)

Hahaha , chłopaki spadłem z krzesła . Dobre riposty zapodaliście :)

Nie, chłopaki, nie znacie, się Jacek policzył wg. spalania jego hammera ;D 100/100

Do tej pory około 7000 z czego 4000 w ciągu 10 dni wakacji. Jakoś nie ma czasu kruca bomba...

zaqaz napisał:

może i nie jeździ banditem, ale potrafi dać w mor.. pape jak rasowy Her Fluchten Banditen :D


skandal_22 nie mogę się powstrzymać...

ponoć średnia w Europie to w okolicach 16 jest... :jump:

Jaka Europa taka średnia ;)

no ja poprawiłem wynik, doszło 130 km, razem już +/- 430 km, jak tylko wyjechałem z warsztatu to stacja, pod korek i ognia, no i niewiele brakowało bym był uboższy o 500 a bogatszy o 10 pkt premium, ale się udało... :cwaniak:

Skandal_22, no widzę, że kompleksów to ty raczej nie masz ;)

Rozwaliliście mnie..
szczerze nie chciałam tego liczyć żeby sie nie załamywać...
tak wiec szukam pracy!!! :lol:
do wiosny musze zarobić na motocykl :lol:

sorry za offtopa

Dzięki za wątek! Teraz już wiem skąd na allegro są te wszystkie perełki z przebiegiem 22K po 9 latach;):):)

Ten sezon zamknąłem wynikiem ~ 14K co daje jakieś 910l paliwa i około 4000pln na to paliwo:)

Ale co tu cudować.Jak nawet jeździsz wkoło komina tylko jak masz wolne i ładna pogoda to i tak wychodzi te 3 tyś.Zakładając ze nigdzie dalej się nie wybierasz to po 9 latach nakukasz 27 kkm .Dlatego 22kkm to już musiał być kupiony dla mania ale wtedy to raczej nie Dziorek tylko jakiś plastik czy super wypasiony czoper :)

No dokładnie, mój po 10 latach jeżdżenia ma 66k, choć coś czuję, że teraz ten licznik znacznie przyśpieszy, ale jakby był kupiec to wiecie, panna jeździła, góra 2k rocznie :P

pierwszy sezon in my life ------> 5000 km