- Nowe forum: http://polishbanditcrew.pl http://www.polishbanditcrew.pun.pl/index.php - Zdarzenia http://www.polishbanditcrew.pun.pl/viewforum.php?id=18 - Puszki z na przeciewka.... i łosie http://www.polishbanditcrew.pun.pl/viewtopic.php?id=4462 |
BALDHEAD30 - 2009-09-02 09:40:14 |
Zdarzenie miało miejsce juz jakiś czas temu, ale do rzeczy. Wracałem sobie z kumplem z wycieczki do Pułtuska i przed Ciechanowem wyjechałem za zakrętu i zobaczyłem przed sobą jakieś 600 m że jakiś van zaczął wyprzedzać furgona i wjeżdza na mój pas. Na budziku miałem wtedy około 120-130 km/h i widząc, że koleś z puszki ma sporo miejsca do manewru odpuściłem tylko manetkę i przygotowałem się do hamowania, ale nie hamowałem. W pewnym momencie osłupiałem puszkarz z vana zrównawszy się z furgonem się zawahał, czy zdąży zakończyć manewr wyprzedzania w tym momencie odległość miedzy nami wynosiła nie więcej niż 250 -300- m. Życie przewinęło się w jednej chwili przez głowę, ale postanowiłem jeszcze trochę powalczyć i dałem po heblach ile pary w reku i ostrożnie tyłem co by nie przyblokować i w razie braku innego wyjścia być sterownym odpuścić przód i do rowu. Moje hamowanie dało puszkarzowi cenne metry i dobrze ze był na tyle przytomny ze wcisnął pedał do dechy i dokończył wyprzedzać bo przez chwile przyszło mi do głowy, ze jeszcze zacznie hamować i chować się za furgona, który tez zaczął widząc co się dzieje hamować. Mineliśmy się na odległość około 40 metrów może mniej. Ale jest jeszcze druga strona, kumpel jadąc za mną Freewindem z plecakiem jechał trochę za blisko i gdy ja dalem po heblach mało co we mnie się nie wrył. |
GoB Lee - 2009-09-02 10:08:02 |
BALDHEAD30 ja miałem juz kilka owych sytuacji ... najbliższa to wyprzedzanie z naprzeciwka przez opla frontere na obwodnicy ... kiedy kobieta waliłą prosto na mnie fakt ze droga była pusta po za tymi 2 autami i miałem około 190 dojechała prawie do mojego prawego pobocza ledwo co sie zmieściłem czułem powiem wiatru na łokciu ... już |
jocker - 2009-09-08 23:12:48 |
Nie ma co się ekscytować - trzeba zwolnić i tyle - własne życie jest najważniejsze, a trzeba brać pod uwagę różne rzeczy, takie jak to, że gościu w vanie nie wziął pod uwagę, że możecie tak szybko jechać (może to skuter), nie każdy jeździł motocyklem, nie każdy ma wyobraźnię. Nieraz warto po-błyskać długimi światłami i podstawowa zasada - zero zaufania - i możliwość manewru .... |
Majki - 2009-09-09 17:13:17 |
BALDHEAD30 nie wiem, ale dla mnie to z tego co czytam to tam było jeszcze full miejsca i czasu na reakcję więc nie ma co się stresować. Ja podobnie miałem kilkanaście razy, z czego raz dosłownie na metry, ale na szczęście nie straciłem zimnej krwi, tylko zjechałem maksymalnie do krawędzi jezdni, żeby zrobić miejsce na dokończenie manewru. Jesteśmy tylko ludźmi i nie zawsze da się dobrze oszacować odległość. Na normalnej drodze spokojnie mieszczą się dwa samochody i motocykl. :) |
BALDHEAD30 - 2009-09-10 08:56:51 |
Majki, zgoda duzo miejsca pod warunkiem ze w puszce nie siedzi pipa. |