radekb - 2008-01-10 10:26:39

Co prawda tyle opnii, ile osób, ale poproszono mnie o założenie takiego tematu, więc zakładam.


Od razu powiem, ja przepalam, choć wiem, że to niezbyt zdrowe.
A podobno powinno sie motocykl zimować tak:
http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56423,2348002.html

przemir - 2008-01-10 11:23:37

Czejen napisał:

nie mozna "przepalac" motocykla w czasie gdy nie jest uzywany.
w cylindrach osadzaja sie kropelki wody i przy takim co tygodniowym odpalaniu silnik dostaje po dupie.
jak juz stoi to niech stoi

kazdy robi jak zostal wychowany ja zawsze czy motory czy auta ktore sa letnie odpalam w zime co ok 3tyg rozgrzewam pozniej jak jest mozliwosc wyjezdzam na wies robie kilka km zeby rozruszac hamulce biegi itd. potem wracam na garaz czyszcze smaruje i tak cala zime.

latem tez mi sie zdarza nie jezdzic np 3tyg to co moto mi sie psuje? to co mam go oddac do wypozyczalni zeby jezdzil jak taksowka? nie rozumiem stwierdzenia nie wolno przepalac - wytlumacz mi to prosze.
przepalenie to nie 5min i odcinka to u mnie ok 30min potem jazda potem mycie i przy moto spedzam kolo 1,5-2h

Tomek - 2008-01-10 12:15:06

przemir napisał:

Czejen napisał:

nie mozna "przepalac" motocykla w czasie gdy nie jest uzywany.
w cylindrach osadzaja sie kropelki wody i przy takim co tygodniowym odpalaniu silnik dostaje po dupie.
jak juz stoi to niech stoi

kazdy robi jak zostal wychowany ja zawsze czy motory czy auta ktore sa letnie odpalam w zime co ok 3tyg rozgrzewam pozniej jak jest mozliwosc wyjezdzam na wies robie kilka km zeby rozruszac hamulce biegi itd. potem wracam na garaz czyszcze smaruje i tak cala zime.

latem tez mi sie zdarza nie jezdzic np 3tyg to co moto mi sie psuje? to co mam go oddac do wypozyczalni zeby jezdzil jak taksowka? nie rozumiem stwierdzenia nie wolno przepalac - wytlumacz mi to prosze.
przepalenie to nie 5min i odcinka to u mnie ok 30min potem jazda potem mycie i przy moto spedzam kolo 1,5-2h

Tak jak napisałeś każdy robi to inaczej sa tacy co zatykają rurę wydechową bo wilgoć może się dostać do cylindrów.Sa tacy co wlewają olej do cylindrów.Każdy robi tak jak go nauczono powiedziano itd.Może uda nam sie stworzyć jakiś złoty środek co powinno sie robić a co można robić czego nie wolno robić.
Wtedy nowi użytkownicy będą mogli zastosować się do naszych uwag.Więc proszę o opinie i propozycje w trzech punktach
1.Powinno sie
2.Można
3.Nie należy(lub nie wolno)
Kto chce niech wypowiada się.Potem wszystko zbierzemy w jedna całość i mamy gotowy sposób na zimowanie motocykla.A dyskusja może być ciekawa :).

przemir - 2008-01-10 12:29:30

to tez zalezy na ile odstawiasz moto. bo mam kolegow ktorzy bez wzgledu na pogode odstawiaja sprzeta 1 listopada i odpalaja w kwietniu. ja bym tak nie wytrzymal,dzis w koreczku przeciskal sie ktors na czerwonym sprzecie  LU nr rej ,teraz wyszlo slonko i cisnienie mi rosnie strasznie - jak w sobote tak bedzie to jezdze.

wracajac do tematu: napisze tylko o tym co wg mnie winno byc zrobione bez wzgledu czy zimowanie to 4-5miesiecy bez dotykania czy tak jak ja wyciaganie jak tylko jest okazja
1. Powinno sie:
- bardzo starannie wyczyscic motocykl, nawoskowac nasmarowac itp
- zalac do pelna
- postawic tak zeby opony nie dotykaly ziemi /z centralna latwizna/ jak sie jej nie ma to mozna kupic stojaki albo zrobic zmniejszyc cisnienie w oponach

radekb - 2008-01-10 14:12:37

Ja robię to wszystko, co napisał przemir.
Wyczytałem jeszcze gdzieś, że coś tam z ciśnieniem w oponach powinno sie robić, ale nie wiem co i po co?
Aha, i jeszcze podkładam deski pod koła, żeby nie były bezpośrednio nad betonem. Nie wiem, dlaczego akurat tak, ale też gdzieś wyczytałem i tak robię co roku.
Na całą zimę podłączam też akumulator do ładowarki.

Tomek - 2008-01-10 14:21:53

przemir napisał:

napisze tylko o tym co wg mnie winno byc zrobione bez wzgledu czy zimowanie to 4-5miesiecy bez dotykania czy tak jak ja wyciaganie jak tylko jest okazja

O to własnie chodzi

1. Powinno sie:
- bardzo starannie wyczyscic motocykl, nawoskowac nasmarowac itp

Zgadzam się to jest obowiązkowe

- zalac do pelna

Jeżeli motocykl przechowujesz w garażu ocieplanym do którego rzadko zaglądasz (wietrzysz) w zimie to nie zgadzam się .

- postawic tak zeby opony nie dotykaly ziemi /z centralna latwizna/ jak sie jej nie ma to mozna kupic stojaki albo zrobic zmniejszyc cisnienie w oponach

Jeżeli ma stać na kołach to zwiększyć ciśnienie i przetaczać co jakiś czas.
Jeżeli zaś koła wiszą w powietrzu to trzeba zmniejszyć ciśnienie
Moje zdanie :)
Wykonać wszystkie naprawy
Uzupełnić wszystkie ubytki lakieru
Sprawdzić stan świec filtra powietrza filtra paliwa (w razie czego wymienić lub oczyścić)

Co najmniej raz w tygodniu porozmawiać z motorkiem pogłaskać poklepać:)

radekb - 2008-01-10 14:37:41

... i zamontować białe klosze kierunkowskazów.

radekb - 2008-01-10 15:23:44

Tomek napisał:

Co najmniej raz w tygodniu porozmawiać z motorkiem pogłaskać poklepać:)

Cóż, pewnie dostanie mi się za to od Czejena, ale On młody jest i pewnych spraw jeszcze nie rozumie...
Uważam, że raz w tygodniu to za rzadko.
Mam garaż pod domem i ze swoim Dziorkiem gadamy sobie kilka razy dziennie.
Oczywiście, pogłaskać i poklepać i owszem, ale to już wszystko.
Żeby sobie nikt niczego nie pomyślał!!!

masher1000 - 2008-01-10 16:27:45

Też bym tak chciał ale niestety mój bandziorek jest kilka kilosków ode mnie i nie mam go jak odwiedzać - czasem przejeżdzam w okolicy i czuję jak mnie woła i tęskni - serce się kraja :cry:

anarcho - 2008-01-10 16:42:13

po przeczytaniu tego tematu stwierdziłem że czas go odpalić :) Pomruczał sobie trochę i powiedział że może stać tak dalej, Co do zimowania nie podjąłem żadnych środków, czekam na czas aby zawieźć go na regulacje. Coś mi się wydaje że jak już go zawiozę i odbiorę to będzie wiosna i zimowanie będzie mu obce :P

wrc12 - 2008-01-10 16:52:11

ja swojego pewnie odpale i wyjade na orkiestre na parade jak nie bedzie padalo

radekb - 2008-01-10 20:44:04

A tu macie kilka porad nawet z Bandziorem w tle:
http://motoryzacja.interia.pl/motocykle … 27558,3017

Czejen - 2008-01-10 23:31:15

otoz ja swojego banditka wymylem, nasmarowalem i zalalem (nie do pelna:(). siedzi sobie teraz w cieplutkim garazu i spi natryty plachta.
opony nie dotykaja podlogi, akumulator jest wyjety i naladowany.
my tak mamy, ze jak odstawiamy sprzeta to odstawiamy i odpalamy dopiero na wiosne.
ciezko sie powstrzymac - wiadomo, ale chce dla niego jak najlepiej :)

radekb - 2008-01-11 07:01:57

Czejen napisał:

my tak mamy, ze jak odstawiamy sprzeta to odstawiamy i odpalamy dopiero na wiosne.
ciezko sie powstrzymac - wiadomo, ale chce dla niego jak najlepiej :)

I dlatego jeździsz na gumie i kręcisz do odcięcia?

Czejen - 2008-01-11 17:18:53

cholera, Radek, nie sluchasz mnie !
nie jezdze na gumie i staram sie nie jezdzic do odciecia

Tomek - 2008-01-11 17:19:51

Czejen napisał:

nie jezdze na gumie i staram sie nie jezdzic do odciecia

Czasami :P

masher1000 - 2008-01-11 17:31:38

Silnik bandita odporny jest na ostre traktowanie pod warunkiem, że regularnie się go serwisje i używa dobrego oleju, a z tego co wiem Czejen używa Motula więc nie widzę problemu, czasem można sobie pozwolić :)
Podobno silnik GSXR750 (dawca dla bandita) podczas testu wytrzymałości chodził non stop przez trzydzieści pare godzin na pełnym gazie i nic mu się nie stało.

radekb - 2008-01-11 17:32:39

Czejen napisał:

cholera, Radek, nie sluchasz mnie !
nie jezdze na gumie i staram sie nie jezdzic do odciecia

Nie wierzę Ci nic a nic.

Czejen - 2008-01-11 17:35:47

ah Ty !
sam sie przekonasz :)

przemir - 2008-01-12 16:29:42

a ja dzis 2h na moto - oj bosko :D moto wymyte jutro dopieszcze bo dzis juz nie mam sily wlasnie skonczylem czyscic ciuchy ale i tak warto bylo mimo ze mokro i predkosci niewielkie to tesknilem za tym bardzo :D
wiec tak zimuje moto :D

masher1000 - 2008-01-12 16:48:34

zazdroszczę..., bardzo ślisko jest?

eda666 - 2008-01-12 20:07:53

ja dzis musialem zabrac moto z magazynu gdzie go zimowalem i niestety po 1 mcu od odstawienia  padla mi bateria, troche to dziwne ze gdzies mi prad wciagnelo ,alarm mialem wylaczony .Ma ktos jakis pomysl co sie mogo stac ,dodam ze ako ma 6 mcy.

przemir - 2008-01-13 13:09:19

slisko po wsiach strasznie mocnej gazu i mozna driftowac ;) z hamowaniem podobnie wiec bardzo spokojny cruzing uskutecznialem. Pulawska tam gdzie chemia suchutka i przyczepna wiec pewnie W-wa fajna do smigania. Bez rekawiczek zimowych i dobrej kominiarki nie wybieram sie w dalsze tereny

co do aku - to w jakim garazu stal moto? ogrzewanym? bo jak nie to poprostu temp zrobila swoje, aku do domu naladowac i bedzie cacy i na drugi raz pamietac zeby aku zabierac bo to w jakims tam stopniu skraca jego zywotnosc.

pozdrawiam

Czejen - 2008-01-13 13:30:49

ahh, ja tez zazdroszcze :)

Derik - 2008-01-13 13:34:03

masher1000 napisał:

Też bym tak chciał ale niestety mój bandziorek jest kilka kilosków ode mnie i nie mam go jak odwiedzać - czasem przejeżdzam w okolicy i czuję jak mnie woła i tęskni - serce się kraja :cry:

Nie płacz. Możesz mu wysłać sms-a ;)

anarcho - 2008-01-13 17:58:35

ha !  a ja właśnie wróciłem, parada na cześć WOŚP odwalona , przed nami laweta z głośnikami zachęcającymi do podejścia pod ratusz , za nią dwa goldwingi, ja na bandziorze , obok kolega z gs 500 , za nim  fazer 600 i cbr na streeta, dalej komarek :) razem aż 7 maszyn ! za nami policje i strażacy :> narobiliśmy hałasu że hej , pozwoliłem popatrzeć na moto ciekawskiej sulechowskiej gawiedzi i do domu bo zimno ! :> pozdrawiam wszystkich których obchodzi zima :>

Marqs - 2008-08-10 15:31:03

Przeczytałem wypowiedzi, przeczytałem artykuły. Ale mam pytanie, jak zakonserwować silnik. Będę walczył ze spuszczenie paliwa z gaźników ;) A co z silnikiem oczywiście z zewnątrz? Pytam o to już teraz gdyż mój sezon kończy się 29 sierpnia. Wtedy najpóźniej wstawiam moto na kołki ponieważ od 1 września do 21 października będę na poligonie. Od stycznie Czad. Więc troszkę moto postoi. No chyba że ktoś kupi.

eda666 - 2008-08-10 16:07:30

ja sie moge nim zajac :D  nie bedziesz mial problemu z zimowaniem

Marqs - 2008-08-10 18:27:52

He he.. jasne... Jak kupisz to nie ma sprawy :P

pagan - 2008-08-16 00:10:49

Suzuki Jaskłowski przed ostatnią zima rozsyłał w listach taką propozycję, czyli przezimowanie moto.

Lukmack - 2008-08-18 22:31:51

Jest też firemka w wawce ( jedna z kilku ), która bodajże za 80 pln miesiecznie zaopiekuje się jednośladem.  http://www.przechowaj.pl/

Mazi - 2008-08-19 10:43:15

Fajna sprawa jak ktoś nie ma gdzie trzymać. Dobrze że mam ciepły garaż dla mojego maleństwa ;)

Marqs - 2008-08-21 08:35:17

Oto co mi odpisał Salon/Serwis Suzuki w Kielcach:

"Nasz salon zajmuje się zimowaniem motocykli. Motocykle są zimowane w dwóch
standardach.
1. Pomieszczenie nieogrzewane, cena 350 zł netto za zimę.(5 miesięcy)
2. Pomieszczenie ogrzewane, gdzie temperatura nie spada poniżej zera. 550
zł netto za zimę.(5 miesięcy)

Zimowanie obejmuje przygotowanie motocykla do zimy, czyli:
- umycie i zakonserwowanie (mleczko do lakieru i części chromowanych).
- wyjęcie akumulatora i oddzielne jego zimowanie oraz doładowywanie raz w
miesiącu.
- spuszczenie paliwa i wypalenie go z układu zasilania.

Na życzenie Klienta możemy odpalać motocykl raz na dwa tygodnie, wtedy nie
spuszczamy paliwa ze zbiornika i nie wyjmujemy akumulatora."

Co Wy na to? Szczególnie dziwi mnie to spuszczanie paliwa i jego wypalanie.

Mazi - 2008-08-21 10:36:25

W serwisie gość też mi mówił o wypaleniu paliwa , tzn bak zalany do pełna, kranik zakręcić i wypalić z gaźników.

luzy - 2008-11-03 12:34:00

A czy to normalne że do zimowania wyciągłem akumulator aby zabrać go do domu
i wskazówki na zegarach ustawiły się na prędkościomierzu na 220 km/h a obroty na 11 tyś.
Czy to normalne i czy nie rozkalibrują się zegary?
:/

MamutMen - 2008-11-03 16:52:30

A jak kranik zakręcisz skoro nie ma pozycji OFF na nim? Tylko PRI czyli bezpośrednie lanie paliwa do gaźników, Res- rezerwa i ON-normalna pozycja kranika?

RafalS600 - 2008-11-03 17:46:14

Bardzo trafne pytanie...obecnie mam ten sam problem...

luzy - 2008-11-03 22:11:08

Na ON. Do zimowania. A zakręcić się nie da.
Kranik jest podciśnieniowy , awięc otwiera się tylko jeśli silnik pracuje.
Tylko nie na PRI, bo to pozycja do zalewania gaźników i jeśli któraś z iglic pływakowych się zawiesi to ucieknie całe paliwo ze zbiornika.
Nikt nie odpowiedział mi na pytanie z wcześniejszego posta odnośnie zegarów.
Proszę o odpowiedź.
Dzieki :)
PS. A Mazi ma pewnie kranik od WSK-i :D

wojtecki88 - 2008-11-03 22:48:47

ja tam nic nie robie, nie wyciagam, nie przestawiam poprostu nie planuje "zimowac" motocykla z uwagi na to ze motocykl sluzy od jazdy nie do "zimowania" mam zamiar cala zime przejezdzic na moto a do puszki bede wsiadal w ostatecznosci

MamutMen - 2008-11-03 22:52:22

wojtecki88 napisał:

ja tam nic nie robie, nie wyciagam, nie przestawiam poprostu nie planuje "zimowac" motocykla z uwagi na to ze motocykl sluzy od jazdy nie do "zimowania" mam zamiar cala zime przejezdzic na moto a do puszki bede wsiadal w ostatecznosci

To się nazywa akt desperacji choć jak dla mnie to do dopiero prawdziwa miłość do 2 kółek :D Tylko uważaj na siebie jak będziesz po lodzie, śniegu, błocie pośniegowym jeździł.

A pro po gaźników kto mi powie gdzie w Bandziorze w gaźniku są specjalne śruby spustowe?

kr4kus - 2008-11-03 23:08:06

jak jest na plusie i sucho to moża jeździć :)

MamutMen - 2008-11-07 13:28:53

Wyczytałem w artykule dotyczącym zimowania motocykla, że jedna z czynności przed zimowaniem jest cyt.:
"Aby uchronić układ korbowo-tłokowy przed korozją, wykręcamy wszystkie świece zapłonowe i wstrzykujemy ok. 2 ml oleju silnikowego do wnętrza każdego cylindra. Na kilka sekund startujemy rozrusznik (świece mamy cały czas wykręcone) po to by olej przesmarował wnętrze każdego cylindra i pierścienie tłoka. Następnie wkręcamy świece, stare jeśli są w dobrym stanie i nie mają zbyt dużego przebiegu, albo wymieniamy na nowe."
Co o tym myślicie?

Tomek - 2008-11-07 13:56:23

I tak i nie.Nie wiem czy tu była ta dyskusja.
Kiedyś się tak robiło.Obecnie powiem -Można ale moim zdaniem nie trzeba.
Jak chcesz to tak zrób.Nie zaszkodzi.(Ja tak robię ale ja z tej starej szkoły jestem) :)
To tak samo jak z zalewaniem zbiornika do pełna, spuszczaniem benzyny z gaźników czy zatykaniem wydechu.

Tolinek - 2008-11-07 13:58:01

luzy napisał:

A czy to normalne że do zimowania wyciągłem akumulator aby zabrać go do domu
i wskazówki na zegarach ustawiły się na prędkościomierzu na 220 km/h a obroty na 11 tyś.
Czy to normalne i czy nie rozkalibrują się zegary?
:/

Normalne i nie normalne - w każdym bądź razie nie szkodliwe. Zwarły się klemy do biegunów
akumulatora, zaczął się robić test zegarów w trakcie którego klemy się odłączyły i tak zostały wskazówki.

Pozdrawiam!
Bartek

motur - 2008-11-10 00:09:00

MamutMen napisał:

Wyczytałem w artykule dotyczącym zimowania motocykla, że jedna z czynności przed zimowaniem jest cyt.:
"Aby uchronić układ korbowo-tłokowy przed korozją, wykręcamy wszystkie świece zapłonowe i wstrzykujemy ok. 2 ml oleju silnikowego do wnętrza każdego cylindra. Na kilka sekund startujemy rozrusznik (świece mamy cały czas wykręcone) po to by olej przesmarował wnętrze każdego cylindra i pierścienie tłoka. Następnie wkręcamy świece, stare jeśli są w dobrym stanie i nie mają zbyt dużego przebiegu, albo wymieniamy na nowe."
Co o tym myślicie?

Jak tak uczynisz to zabryzgasz motocykl olejem..
Jeżeli planujesz odstawić motocykl na rok i dłużej bez odpalania silnika to można tłoki zalać olejem (olej i tak i tak spłynie,pozostanie tylko film olejowy szczególnie z półsyntetyka czy syntetyka po dłóższym czasie spłynie) trzeba by zalać do pełna silnik żeby idelanie / hermetycznie odizolować go:) .
Najlepiej jest odpalać silnik co pare tygodni by przesmarował się i wtedy tak naprawdę uchroni się układ korbowo-tłokowy,wstrzykniecię oleju do komory spalania nie smaruje panewek.(problem może pojawić sie w skrajnie niskich temperaturach -15 stopni i w dół.Nie koniecznie zdrowe jest dla silnika eksploatowanie go w takich temp.) dodam ,że tu kłania się powiedzenie ..grunt to dobry olej!

Na srogą zimę się nie zapowiada:)

Tomek - 2008-11-10 20:59:56

motur napisał:

Jak tak uczynisz to zabryzgasz motocykl olejem.

Matko!!! To ja juz wiem czemu mam tak brudny kombinezon roboczy :P
A tak na poważnie nic nie zabryzga.Przecież tam wlewasz dosłownie parę kropel ok. 2ccm
Nie kręcisz rozrusznikiem do bólu tylko z jeden 2 obroty wałem.

motur napisał:

Jeżeli planujesz odstawić motocykl na rok i dłużej bez odpalania silnika to można tłoki zalać olejem (olej i tak i tak spłynie,pozostanie tylko film olejowy szczególnie z półsyntetyka czy syntetyka po dłóższym czasie spłynie) trzeba by zalać do pełna silnik żeby idelanie / hermetycznie odizolować go:) .
Najlepiej jest odpalać silnik co pare tygodni by przesmarował się i wtedy tak naprawdę uchroni się układ korbowo-tłokowy,wstrzykniecię oleju do komory spalania nie smaruje panewek.(problem może pojawić sie w skrajnie niskich temperaturach -15 stopni i w dół.Nie koniecznie zdrowe jest dla silnika eksploatowanie go w takich temp.) dodam ,że tu kłania się powiedzenie ..grunt to dobry olej!

Na srogą zimę się nie zapowiada:)

..... miałem coś napisać ale ugryzłem się w jęzor :)
Ja nie proponuje czegoś takiego jak odpalanie co kilka tygodni.To niszczy silnik.Ale ja tez czasem sobie odpalę tyle tylko ze robię sobie wtedy małą wycieczkę dopóki całkiem nie skostnieje :)tak  20-40 km.

anarcho - 2008-11-10 23:16:49

bu pierwszy raz Tomek się z tobą nie zgodzę :>
i się wręcz przyczepię, co to właściwie znaczy ?

"... jak odpalanie co kilka tygodni.To niszczy silnik."

Przecież na tym polega jazda że się go odpala
może chodziło o trzymanie w zimnie miesiąc i odpalenie na 15 minut i znów miesiąc.
Może chodzi o kurczenie i rozkurczanie się metalu ?

Więc ja uważam że jak najbardziej tylko częściej raz na tydzień/dwa odpalić dziorka i troche przy nim postać.

RafalS600 - 2008-11-10 23:32:47

W którejś wczesniejszej wypowiedzi było napisane (z czym się zgadzam) że najgorsze dla silnika są pierwsze minuty po starcie...szczególnie gdy jest wyjątkowo zimny....wtedy drobinki paliwa mogą się osadzać na ściankach cylindra działać szkodliwie na komore spalania....bo co fundować moto co tydzien kilkunastominutowy wysiłek zeby sie tylko zagrzał i zaraz potem go gasić...ja osobiście nigdy tak nie robie...

MOTOMYSZOR - 2008-11-10 23:36:44

takie odpalenie na parę minutek jest szkodliwe.

Zazwyczaj odpala się na parę minut, aż się silnik podgrzeje i gasi się..... A tak naprawdę żeby się wszystko nagrzało równo to moto musi jechać. Bo w garażu to podgrzejesz blok cylindrów tylko.

W czasie startu silnika paliwo spalając się tworzy agresywne związki które gryzą silnik i wydech od środka. Dopiero w czasie jazdy wszystko się wygrzewa, paruje i wyłazi przez komin. W zimę zostawiać silnik po takim krótkim rozgrzaniu nie jest zalecane.

A odpalenie i zostawienie za długo grozi z kolei przegrzaniem......

czyli jeździć, jeździć...... :D

MamutMen - 2008-11-10 23:44:09

Moim zdaniem takie odpalanie niech sobie pochodzi te x czasu nie służy żadnemu silnikowi. Po 1 silniki czy to samochodowe, czy tez motocyklowe stworzono tak by napędzały pojazd a co za tym idzie powodowały jego ruch. Projektuje się je optymalnie tak by pracowały w ruchu. Takie odpalanie powoduje, niedogrzewanie silnika, bądź jego przegrzewanie. W zależności od temperatury.
Dokładnie, najgorsze dla silnika są pierwsze minuty od momentu odpalenia. Nim olej się rozgrzeje, nim zostanie rozprowadzony i nasmaruje wszystkie elementy trochę czasu mija. Więc po co katować silnik skoro można ograniczyć takie odpalenia i wstrzymać się, aż będzie odpowiednia temperatura i pogoda za oknem. :)

Odzion - 2008-11-11 00:51:58

anarcho napisał:

Może chodzi o kurczenie i rozkurczanie się metalu ?

Więc ja uważam że jak najbardziej tylko częściej raz na tydzień/dwa odpalić dziorka i troche przy nim postać.

Nie zawracaj sobie głowy właściwościami metali bo to nie ma tu sensu.

Co do odpalania raz na ileś to dobrze wiesz ze pierwsze kilka sekund jest zabójcze dla silnika. Tym bardziej gdy jest niska temperatura, olej jest jeszcze rzadszy i dłużej zajmie mu dojscie do cylindrów i podgrzanie do normalnej temp pracy. Dlatego nie ma to najmniejszego sensu. Lepiej zakonserwować dobrze motor i dać sobie spokój do wiosny.

Pozdrawiam
Piotrek

Tomek - 2008-11-11 17:22:11

anarcho już Ci chyba wyjaśnili :)
Byli szybsi ode mnie :P

anarcho - 2008-11-11 19:58:35

teraz rozumiem czyli tu chodzi o coś innego niż myślałem

PS. Ja i tak swojego zimować nie będę jaki w tym sens jak jeszcze pewnie go z dwa razy wyprowadzę a rok temu nawet w gwiazdkę śmigałem

spilberg87 - 2008-11-22 18:29:33

No ja to mam ogrzewany garaz wiec mojemu dziorkowi bedzie cieplutko w zime ale i tak sadze ze bede go odpalal raz na jakis czas.. poglaskac ..przytulic ..i oczywicie przejechac sie troche by nie zapomnial jak sie jezdzi :D

pagan - 2008-11-23 01:11:11

Odzion napisał:

anarcho napisał:

Może chodzi o kurczenie i rozkurczanie się metalu ?

Więc ja uważam że jak najbardziej tylko częściej raz na tydzień/dwa odpalić dziorka i troche przy nim postać.

Nie zawracaj sobie głowy właściwościami metali bo to nie ma tu sensu.

Co do odpalania raz na ileś to dobrze wiesz ze pierwsze kilka sekund jest zabójcze dla silnika. Tym bardziej gdy jest niska temperatura, olej jest jeszcze rzadszy i dłużej zajmie mu dojscie do cylindrów i podgrzanie do normalnej temp pracy. Dlatego nie ma to najmniejszego sensu. Lepiej zakonserwować dobrze motor i dać sobie spokój do wiosny.

Pozdrawiam
Piotrek

To przy niskiej temperaturze olej jest gesty czy rzadki ?

Odzion - 2008-11-23 09:03:54

pagan napisał:

To przy niskiej temperaturze olej jest gesty czy rzadki ?

Hehe Masz mnie :P Olej gęstnieje oczywiście :)

Tomek - 2009-01-28 11:44:51

Dla przypomnienie odświeżam temat i  kilka ciekawych artykułów
1. Przygotowanie motocykla do sezonu - Wersja dla zapominalskich
2. 22 sposoby na to, by sobie popsuć motocykl

wojtecki88 - 2009-01-28 13:57:19

ciekawe artykuly, niby nic takiego a dowiedzialem sie kilku waznych rzeczy

Marqs - 2009-10-30 21:59:23

No i dziś postawiłem motocykl na kołki... Wczoraj ostatnie 200km w tym sezonie a dziś uśpiłem Dziorka... :( Teraz byle do wiosny...

marek10240 - 2009-10-30 22:26:47

Ja też w dniu dzisiejszym,  już definitywnie. jedyną reczą którą chce jeszcze zrobić to wyczyścić zaciski z przodu i z tyłu.

kraik - 2009-10-30 23:19:11

ja dziś nawinąłem ponad 200 km, ale tak zmarzłem że po jakimś czasie to już średnio było przyjemne ;/ a problem na zimę mam większy bo nie mam garażu ;/ a i poszukiwania domku dla suzi na niczym spełzły ;/ tak więc będzie musiała stać pod chmurką i to pod wodoodpornym pokrowcem ;/ dobrze że chociaż wywietrzniki ma więc może się wiele wody nie skropli. Mam nadzieję, że wiele złego się jej nie stanie :-( ale szczerze to już bym wolał chyba sam być na dworze a ją w pokoju trzymać ;/

dzvonec - 2009-11-01 15:57:36

Panowie ile wchodzi oleju do silnika przy zalewaniu "po korek"?

Tomek - 2009-11-02 10:24:51

dzvonec napisał:

Panowie ile wchodzi oleju do silnika przy zalewaniu "po korek"?

około 5 literków

kraik - 2009-11-02 19:08:35

czy środek typu WD40 można użyć to konserwacji motocykla ? jeśli tak to na co można go użyć a jakich elementow unikać?

marek10240 - 2009-11-02 19:56:55

kraik napisał:

czy środek typu WD40 można użyć to konserwacji motocykla ? jeśli tak to na co można go użyć a jakich elementow unikać?

Wypiera wodę poza tym to wątpie żeby się nadał na cokolwiek . Najlepiej nawoskuj wszystkie blachy, przesmaruj styki elektryczne smarem miedziowym, natrzyj linki, zalej gary olejem, a bak paliwem i zatkaj wydech.
Jak ma stać na "świeżym zimowym powietrzu" to przydałoby się oponki zaimpregnować preparatem do tego stworzonym.

nezka - 2009-11-02 20:46:42

radekb napisał:

Ja robię to wszystko, co napisał przemir.
Wyczytałem jeszcze gdzieś, że coś tam z ciśnieniem w oponach powinno sie robić, ale nie wiem co i po co?

Witam.
Ciśnienie w oponach obniża się odo ok 2/3 nominalnego ciśnienia... chroni to oponę przed deformacją i starzeniem sie gumy ( pory gumy wtedy się "zamykają" i nie ma dostępu powietrza.

radekb napisał:

Na całą zimę podłączam też akumulator do ładowarki.

Nie rób tak.. najlepiej dla akumulatora jest jak go pożyczysz na zimę koledze aby go używał :D
Jeżeli nie masz takiego kumpla to uzupełnij wodę, naładuj dobrze ( prąd ładowania max 1/10 pojemności aku lub mniej 1/20).... potem podepnij do niego żaróweczkę o jak najmniejszej mocy i niech świeci - kury wtedy lepiej jajka niosą :D :D... jak się rozładuje powtarzaj cykl... trzymaj w ciepłym miejscu aby nie zamarzł
ale komu by się tak chciało :D

Moja rada co do zimowania moto ? ... nie zimować :D jak ktoś wyżej napisał... przepalić, przejechać się po wsi.. zrobić parę kółek ..rozgrzać...i postawić do następnego razu...   z formy sie nie wychodzi przy okazji :D

pozdrawiam
nezka

kraik - 2009-11-05 10:07:13

nie chcę brudzić forum i zakładać nowego wątku więc zapytam tutaj. Chciałem ostatnio kupić ładowarkę do akumulatora ale pan w sklepie zapytał jakiego rodzaju mam akumulator :D ii tutaj niestety nastała niezręczna cisza :D bo nie mam pojęcia żadnego. Tak więc pytanie brzmi jakie akumulatory są w bandycie? no chyba że są rożne, a w takim wypadku to jak to się sprawdza? ;-)

p.s. ech ale lamus jestem :D

Jacekrysiek - 2009-11-05 10:39:06

kraik napisał:

nie chcę brudzić forum i zakładać nowego wątku więc zapytam tutaj. Chciałem ostatnio kupić ładowarkę do akumulatora ale pan w sklepie zapytał jakiego rodzaju mam akumulator :D ii tutaj niestety nastała niezręczna cisza :D bo nie mam pojęcia żadnego. Tak więc pytanie brzmi jakie akumulatory są w bandycie? no chyba że są rożne, a w takim wypadku to jak to się sprawdza? ;-)

p.s. ech ale lamus jestem :D

cos slabo szukales :)  http://polishbanditcrew.pun.pl/viewtopi … d=2150&p=3

kraik - 2009-11-05 11:29:48

hehe dzięki ;-)

Casa Hostal Vista al Mar