najlepiej mi sie lata tak do 120 jest cicho za szybą i w miare spokojnie... A co da jazdy na kole to raz ze 200m mi się udalo przejechac najwięcej ale szczerze mówiąc to nie umiem...:)

witch napisał:

Mam dokładnie tak samo. Właściwie rzadko przekraczam 140, bo nie mam siły walczyć z wiatrem.

chyba B4 nie ma sily

Co ty gadasz Czejen! Każde moto idzie na gume - jak się umie. Frajerzy, którzy latają na R1 i GSX-Rkach mówiąc że Bandit czy GS czy cokolwiek innego nie pujdzie na gume są po prostu Noobami, którzy nie mają pojęcia o równowadze. Tak uważam...

Nie problem postawić na gumę coś co masie 1kg przypada 1KM... Sztuką jest postaieć każde moto bez względu na jego masę, moc itd... Spójrzmy na takiego Craiga Johnsa! Koleś BMW K1200LT na kole latał a to brż przesady waży 2x tyle co bandziorek...

Wiem wiem, 180 to właśnie max co na nim osiągnęłam, ale szczerze... komfort jazdy jak dla mnie żaden, a do tego strasznie żre mi olej przy takich wysokich obrotach.

Być może mają już dość... Apodczas normalnej jazdy jak się sprawy mają? Też wpiernicza? U mnie też łyka ale zauważyłem że tylko wtedy gdy na dworze jest już zimniej i potrzebuje więcej czasu na rozgrzewkę! W tym sezonie po 7tys dolałem niecałą setkę to jeszcze nie jest chyba tak źle...

Mowa tu o zegarowych 180 jak mniemam
A że bierze olej przy maksymalnych obrotach i obciążeniu to normalka.Nawet gdzieś w instrukcji to czytałem
Tylko pytanie ile bo bierze i bierze a i jeszcze jedno.Czy tan efekt nie występuje po tym jak pojeździmy jakiś czas kilka dni krótkie odcinki.?
Bo wtedy występuje inny efekt.Wydaje nam się że mamy ful a po przejechaniu się kilkuset kilometrów lub po pałowaniu stan spada do minimum. Ale nie o takie pierdu pierdu chodzi w tym wątku.